Do zdarzenia doszło 19 grudnia 2022 roku, ale dopiero we wtorek (24 stycznia) sprawa wyszła na jaw. Nieznani sprawcy zniszczyli pięć samochodów pracowników Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Wielkopolskim. Oblali je - jak informują śledczy - "cuchnącą cieczą". Teraz auta nie nadają się do użytku.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Policjanci zgłoszenie odebrali 22 grudnia 2022 roku. Sprawca uszkodził trzy pojazdy należące do prokuratorów i dwa pracowników administracyjnych. - Na miejscu pracowali funkcjonariusze wydziału kryminalnego i policyjny technik, który zabezpieczał ślady - mówiła dziennikarzom st. sierż. Aleksandra Hoffmann, oficerka prasowa policji w Grodzisku Wielkopolskim, którą cytuje portal epoznan.pl.
Dziennikarze portalu Grodzisk Nasze Miasto, którzy jako pierwsi poinformowali o zdarzeniu, przekazali, że policja nie sprecyzowała, jaką substancją oblano auta pracowników prokuratury. Wiadomo jedynie, że "samochody zostały trwale uszkodzone, bo przykrego intensywnego zapachu nie można się pozbyć" - czytamy.
Sprawca bądź sprawcy są nadal poszukiwani. Jak wskazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak, "postępowanie prowadzone jest na razie w sprawie, a nie przeciwko komuś".
Prok. Łukasz Wawrzyniak w rozmowie z dziennikarzami lokalnego portalu powiedział, że "cuchnąca" ciecz to najprawdopodobniej kwas masłowy. To substancja chemiczna, która w dużych stężeniach ma ostry, bardzo intensywny i trudny do zniesienia zapach zjełczałego tłuszczu. Wielu ludziom kojarzy się on z wymiocinami.
- Dopóki nie mamy sprawcy, trudno mówić o motywach działania. Prowadzimy czynności, które mają na celu wyjaśnienie, czy był to chuligański wybryk, czy działanie odwetowe podjęte na przykład przez podejrzanego niezadowolonego z faktu postawienia go w stan oskarżenia przez Prokuraturę Rejonową w Grodzisku Wielkopolskim - podsumował rzecznik.