Robert Biedroń: "Spowiedź dla dzieci powinna być zakazana". Księża oburzeni: Niepoważne

Robert Biedroń wywołał dyskusję na temat spowiedzi nieletnich. Stwierdził, że opowiadanie o swoich prywatnych sprawach w konfesjonale to absurd i powinno być to zakazane. Do jego słów odnieśli się zarówno internauci, jak i duchowni. - Przecież zbliżają się wybory. Takie wypowiedzi są niepoważne - stwierdził ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski, sugerując, że w ten sposób polityk chce zdobyć elektorat.

Robert Biedroń opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym odniósł się do spowiedzi osób nieletnich w Kościele katolickim. - Czy opowiadasz obcej osobie, np. sprzedawczyni w sklepie, o tym, że masz fantazje seksualne na temat kolegi lub koleżanki, albo kierowcy autobusu - też obcej osobie, o tym, że zapaliłeś szluga? Nie! Więc dlaczego podczas spowiedzi opowiadasz o tym obcemu księdzu? Dlaczego ktoś cię do tego zmusza? To absurd. Uważam, że spowiedź dzieci powinna być zakazana - mówił na TikToku polityk. 

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Śmiszek: Prowadzicie systemową politykę dyskryminacji i pogardy wobec osób LGBT

Robert Biedroń przeciwny spowiedzi dzieci. "Konfesjonał to nie kozetka terapeuty"

Większość obserwatorów poparła słowa polityka. "Wszystkie sakramenty powinny być przyjmowane po 18. roku życia. Dzieci wcale nie są świadome tych sakramentów ani ich wagi" - czytamy w jednym z komentarzy. Byli też tacy, którzy sceptycznie podeszli do nagrania. "Najwięcej mają do powiedzenia, co należy zmienić w Kościele, mają ci, którzy do niego nie chodzą" - pisze internautka. "Bez przesady, to wolny kraj, nikt nikogo nie zmusza", "do spowiedzi nikt nie przymusza, to jest twój wybór, a ksiądz jest łącznikiem między tobą a Bogiem" - argumentują.

Polityk w rozmowie z "Faktem" stwierdził, że "konfesjonał to nie kozetka terapeuty". - Pojawiają się zastrzeżenia ze strony psychologów dziecięcych, którzy ostrzegają, że spowiedź może mieć znamiona przemocy psychicznej ze względu na formułę spowiedzi. Spowiedź zakłada przymus wypowiedzi, wyznanie intymnych tajemnic w formie dominacji księdza nad dzieckiem [...]. Spowiedź zakłada rozmowę z obcym mężczyzną o seksualności, czy najbliższych relacjach rodzinnych. Dlatego uważam, że spowiadanie dzieci i młodzieży powinno być dozwolone od 16. roku życia" - powiedział w poniedziałek (23 stycznia) dziennikarce tabloidu.

Księża oburzeni. Tadeusz Isakowicz-Zalewski: To część kampanii wyborczej

"Fakt" poprosił także o komentarz duchownych. - Bez spowiedzi nie można przystąpić do komunii, a istotą wiary jest przecież komunia, a nie spowiedź [...]. Aby przystąpić do komunii świętej trzeba mieć czyste serce [...]. Chodzi o to, żeby dziecko miało rozeznanie dobra i zła [...]. Tu chodzi [w pomyśle o zakazaniu spowiedzi wśród dzieci - red.] o odsunięcie dzieci od eucharystii i walkę z Kościołem" - powiedział ksiądz Janusz Koplewski - znany jako spowiednik gwiazd - który sprawuje swoją posługę w parafii św. Kazimierza w Szczecinie.

Z kolei Tadeusz Isakowicz-Zalewski - działacz społeczny i duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego - ocenił, że słowa Biedronia to część kampanii. Jego zdaniem polityk chce zdobyć popularność i elektorat. - Przecież zbliżają się wybory. Takie wypowiedzi są niepoważne - stwierdził. - Natomiast jeżeli chodzi o meritum sprawy, to jest to kwestia autonomii Kościoła, który w tej sprawie ma głos decydujący i jeżeli taka dyskusja w ogóle by się odbywała, to tylko w obrębie zainteresowanych, czyli Kościoła i wierzących, wspólnych rozmów i wypracowania pewnych zasad między rodzicami dzieci i duchownymi, bo to jest wewnętrzna sprawa Kościoła - dodał. 

Więcej o: