Do zdarzenia doszło w marcu ubiegłego roku w jednym z mieszkań w Opolu Lubelskim (województwo lubelskie). Jak informowała lubelska policja, podczas libacji alkoholowej 49-latek oblał swojego młodszego kolegę łatwopalną substancją i podpalił. Pozostałe osoby, które były wówczas na imprezie, rzuciły na podpalonego koce, aby stłumić płomienie.
Podpalonego mężczyznę w ciężkim stanie przetransportowano do szpitala w Łęcznej. Lekarze stwierdzili u niego oparzenia ok. 28,5 proc. ciała. Biegły uznał, że mężczyzna doznał "ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu".
Sprawca zdarzenia został zatrzymany. Podczas przesłuchania 49-latek przyznał się do czynu. Jarosław O. tłumaczył, że nie chciał pozbawić kolegi życia, a jedynie "działał pod wpływem impulsu". W marcu ubiegłego roku prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzut usiłowania zabójstwa. 49-latek trafił do aresztu i przebywa w nim do tego momentu.
We wtorek biuro prasowe Sądu Okręgowego w Lublinie poinformowało, że termin pierwszej rozprawy w procesie 49-letniego Jarosława O. wyznaczono na 2 lutego tego roku.
Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim oskarżyła mężczyznę, że "działając z zamiarem bezpośrednim oraz ze szczególnym okrucieństwem, usiłował pozbawić życia Marcina P.". Podczas śledztwa ustalono, że Jarosław O. organizował w mieszkaniu libacje alkoholowe, które trwały nawet po kilka dni.
Prokuratura informowała, że podczas imprez często dochodziło do kłótni pomiędzy 49-latkiem a podpalonym mężczyzną. Jarosławowi O. zdarzało się mówić do pokrzywdzonego, że "go spali" - podała prokuratura.
Za usiłowanie zabójstwa 49-latkowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl