W październiku ubiegłego roku radni Lublina zatwierdzili projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego. Monument ma pojawić się przy Placu Teatralnym i mierzyć aż 11 metrów szerokości. W piątek 20 stycznia Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami miasta. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat inwestycji.
- Jestem wyborcą z Lublina. Z miasta, które, co by nie powiedzieć, pisowskie nie jest. Wybieramy tutaj "prawidłowo" od wielu, wielu kadencji. Proszę mi powiedzieć, jak mamy zrozumieć fakt, że PiS, przy parasolu lokalnej władzy samorządowej, zamierza nam tu wybudować największy w Polsce monument prezydenta Kaczyńskiego? Jak to jest możliwe, jak mamy się z tym pogodzić? - zapytał Tuska Janusz Woć.
Tusk przyznał, że sam tego nie rozumie. - Nie mam nic przeciwko temu, żeby upamiętniać... Pod warunkiem że to nie jest wymierzane przeciwko innym ludziom. (...) Ale obawiam się, że w bardzo wielu miejscach w Polsce to to jest kalkulacja. A może coś dzięki temu załatwię? A może dzięki temu spowoduję znowu konflikt polityczny? A może dzięki temu utrzymam ten stan politycznej, agresywnej żałoby na dłużej? Nie chcę definiować "lubelskiego przypadku" ale powiem szczerze, było mi osobiście przykro, bo wydawało mi się, że jest to decyzja podyktowana jakimś koniunkturalizmem albo lękiem. Tak nie powinno być - podkreślił.
- Jarosław Kaczyński przez to, że używa tego politycznie, bezwzględnie i cynicznie bardzo często, tak naprawdę robi bardzo wielką krzywdę pamięci prezydenta, małżonki prezydenta i wszystkich ofiar, bo przesada w takich sytuacjach zawsze działa w konsekwencji przeciwko tej pamięci. I bardzo bym nie chciał, żeby "przypadek lubelski" był tego kolejną ilustracją - zakończył Tusk.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata polskiej polityki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pomnik Lecha Kaczyńskiego został zatwierdzony 20 października stosunkiem głosów 15 do 12, trzech posłów wstrzymało się od głosu. Monument ma stanąć na skwerze abp. Józefa Życińskiego przy Placu Teatralnym w Lublinie i obok Centrum Spotkania Kultur. Zgodnie z projektem cała budowla będzie mieć aż 11 metrów szerokości oraz wysokość 4,1 m z prawej oraz 2,9 m z lewej strony. Sama figura prezydenta ma mieć 2,9 m wysokości. Na większej ze ścian ma pojawić się napis: "Lech Kaczyński 1949-2010 Prezydent Rzeczpospolitej", a na mniejszej: "Warto być Polakiem".