Atak zimy. Interwencje straży pożarnej. Kilka tysięcy zdarzeń związanych z opadami śniegu

W sobotę 21 stycznia strażacy odnotowali kilka tysięcy zdarzeń związanych z usuwaniem skutków opadów śniegu. Najwięcej interwencji odnotowano na terenie województwa małopolskiego, podkarpackiego oraz lubelskiego. Od piątku 20 stycznia strażacy otrzymali około 4000 zgłoszeń związanych z opadami śniegu oraz silnym wiatrem.

- 650 razy wyjeżdżali dziś podkarpaccy strażacy do usuwania skutków intensywnych opadów śniegu w regionie. Nasze działania polegały głównie na usuwaniu skutków połamanych konarów, gałęzi oraz drzew, które runęły pod naporem ciężkiego śniegu na ulice i linie energetyczne - poinformował nasz portal rzecznik prasowy podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. mgr inż. Marcin Betleja.

- Trzykrotnie byliśmy wzywani do pomocy w zabezpieczeniu uszkodzonych przez ciężki śnieg dachów na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. W trzech przypadkach strażacy użyczyli agregatów prądotwórczych w gospodarstwach, w których nie było prądu. Agregaty pomogły zasilić urządzenia medyczne niezbędne do podtrzymania życia chorych. Do tych zdarzeń doszło w powiatach krośnieńskim, sanockim i jasielskim - poinformował w rozmowie z Gazeta.pl rzecznik prasowy podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. mgr inż. Marcin Betleja.

Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach krasieńskim, rzeszowskim, dębińskim i brzozowskim.

Nikt nie został ranny.

Zobacz wideo Jak wygląda chorwackie 20 centów? Ile kosztuje sushi, a ile wynosi prowizja w chorwackim bankomacie?

Atak zimy. Na Śląsku straż interweniowała 200 razy

Z kolei w Warszawie straż pożarna miała dziś kilkanaście interwencji między innymi przy ulicy Dynasy 2 i Telewizyjnej 31.

"Zgłoszenia to w dużej mierze złamane drzewa i nadłamane konary. Teraz śnieg powoli roztapia się i interwencji jest coraz mniej" - informuje portal Warszawawpigułce.pl.

W rozmowie z naszym portalem rzeczniczka prasowy śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP, mł. bryg. Aneta Gołębiowska poinformowała, że straż w regionie interweniowała 200 razy.

Najwięcej w powiecie bielskim i cieszyńskim. 

- Są to interwencje związane z opadami śniegu. Nikt nie został poszkodowany - powiedziała nam Aneta Gołebiowska. 

W związku z załamaniem pogody straż pożarna apeluje o ostrożność. - Jeżeli nie musimy to, nie wybierajmy się w podróż samochodem. Jeżeli jedziemy autem to, dostosujmy prędkość do warunków panujących na drodze. Unikajmy terenów zadrzewionych. Nie wchodźmy do lasów, do parków. Złamana gałąź może zrobić komuś krzywdę. Pamiętajmy również o usuwaniu śniegu z dachów - apelował w rozmowie z naszym portalem bryg. mgr inż. Marcin Betleja.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: