Sąd Najwyższy wydał wyrok w środę. Sędzia sprawozdawca Ryszard Witkowski powiedział, że nie ma podstaw do podważenia prawomocnego rozstrzygnięcia, bo "ustalenia faktyczne" dokonane przez sądy obu instancji są "stanowcze" i zasadnie przyporządkowane do norm prawnych.
Należy uznać na tym etapie, że decyzja jest trafna
- mówił sędzia sprawozdawca.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Prokurator Marek Zajkowski wnosił o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Mówił, że autor kasacji krytycznie ocenia wyrok w tej sprawie, uznając, że sąd drugiej instancji bezzasadnie utrzymał wyrok uniewinniający.
Adwokatka Katarzyna Król uważa, że postanowienie Sądu Najwyższego jest trafne. Obrończyni mówiła, że rozstrzygnięcie sądów pierwszej i drugiej instancji było precedensowe.
Sądy te ustaliły, że sama wolność seksualna kobiety jest dobrem ważniejszym, niż życie napastnika, który ją zaatakował
- tłumaczyła adwokatka.
Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w Krakowie uniewinnił 36-letnią wówczas kobietę w marcu 2021 roku, uznając, że działała w obronie koniecznej. Prokuratura żądała ośmiu lat więzienia. Sąd Apelacyjny w Krakowie w październiku tego samego roku podtrzymał wyrok.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>