Do zdarzenia doszło w sobotę około południa w pobliżu jeziora w miejscowości Zduny (woj. pomorskie). Czteroosobowa grupa przyjaciół spacerowała po lesie z psami. W pewnym momencie padł strzał - okazało się, że jeden z czworonogów został postrzelony. Kula trafiła zwierzę w okolice pyska, a odłamek zranił łopatkę. "Dziennik Bałtycki" podkreśla, że pies "straszliwie wył z bólu".
- Policjanci przyjęli w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt. Mundurowi ustalili wstępne okoliczności i przebieg tego zdarzenia - przekazał, cytowany przez "Dziennik Bałtycki", asp. sztab. Marcin Kunka, rzecznik prasowy starogardzkiej policji. Jak dodał, jeszcze tego samego dnia psu została udzielona pomoc weterynaryjna.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
W poniedziałek funkcjonariusze zatrzymali 72-letniego myśliwego, mieszkańca powiatu tczewskiego. Zabezpieczyli również broń. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna posiada wymagane pozwolenie na broń.
- Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutów dotyczących znęcania - powiedział asp. sztab. Marcin Kunka w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Sprawa trafi do sądu. Myśliwemu grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Na razie nie wiadomo, dlaczego strzelił do czworonoga.