Wieliczka. Na szkołę runął dźwig, w budynku były dzieci. Sprawę bada policja

Policja prowadzi śledztwo w sprawie niebezpiecznego wypadku, do którego doszło w poniedziałek w Wieliczce (małopolskie). Ramię dźwigu budowlanego przewróciło się na dach szkoły. Jak wynika z informacji lokalnych mediów, jedna osoba została ranna i trafiła do szpitala - to pracownik budowy.

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie poniedziałkowego wypadku, do którego doszło w Wieliczce. Jako pierwszy pisał m.in. portal rmf24.pl. Dziennikarz radia Marek Wiosło ustalił wówczas, że w poniedziałek od dźwigu budowlanego oderwało się ramię żurawia. Spadło ono na dach szkoły podstawowej w Wieliczce (województwo małopolskie). 

Zobacz wideo Biedroń: Nie ma żadnego powodu, żeby wprowadzać kolejne systemy, które inwigilują

Wieliczka. Żuraw przewrócił się na dach szkoły. Ranna jedna osoba 

- Na terenie nowo budowanej części szkoły zerwało się ramię tego żurawia. W wyniku tego zdarzenia, część spadła na jednego z pracowników i to właśnie on został ranny w tym wypadku - przekazał dziennikarzowi RMF FM st. asp. Paweł Tomasik z Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce.

W momencie, w którym doszło do wypadku, w szkole przebywało łącznie ok. 20 uczniów i nauczycieli. Na szczęście znajdowali się oni w innej części budynku i nic im się nie stało. 

Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

"Pracujący w rejonie Szkoły Podstawowej nr 3 żuraw uległ złamaniu. Na miejscu działają służby, w tym OSP Wieliczka zastępem Scania P370 569 K 49. Zgłoszenie napłynęło dzisiaj [w poniedziałek 16 stycznia - red.] o godzinie 16:30. Jedna osoba poszkodowana. Poszkodowany 35-letni pracownik firmy budowlanej zabrany przez ZRM do szpitala" - czytamy w poście opublikowanym w poniedziałek przez Ochotniczą Straż Pożarną w Wieliczce. 

Portal Wieliczka City podaje, że według wstępnych ustaleń do wypadku doszło podczas wylewania betonu (szkoła jest obecnie rozbudowywana). W akcji na miejscu zdarzenia udział brały: PSP Wieliczka, OSP Wieliczka, OSP Czarnochowice oraz policja i straż miejska. Nie było potrzeby przeprowadzania ewakuacji szkoły. 

"Okoliczności oraz przyczyny zdarzenia wyjaśniają funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce, pod nadzorem wielickiej Prokuratury" - przekazała nam we wtorek policja, przesyłając też zdjęcia z miejsca zdarzenia. 

Więcej o: