Warszawa. Pijany kierowca potrącił pieszą na chodniku. "Groził policjantowi, próbował go przekupić"

Na jednym z warszawskich osiedli mężczyzna potrącił samochodem kobietę znajdującą się na chodniku pod blokiem. Później, jak podaje policja, zachowywał się agresywnie, próbować przekupić świadków, poszkodowaną, a ostatecznie i policję.

Jak przekazała w poniedziałek (18 stycznia) Komenda Rejonowa Policji VI dla Białołęki, Pragi Północ i Targówka w Warszawie, niemal tydzień wcześniej na ulicy Orneckiej doszło do potrącenia, w którym ucierpiała 40-letnia kobieta. Jak podaje policja, "pijany kierowca [...] chciał uciec, groził policjantowi, a potem próbował go przekupić".

Zobacz wideo Wyprzedzał na przejściu dla pieszych, o centymetry uniknął potrącenia dziecka na hulajnodze

Warszawa. Pijany kierowca potrącił kobietę na chodniku. Próbował uciec i przekupić policję

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych na chodniku pod blokiem. W akcję zaangażowało się dwóch świadków. Jak czytamy, jeden z nich pomógł poszkodowanej, drugi natomiast uniemożliwił kierowcy ucieczkę. 

"39-latek, który wysiadł z renaulta, był bardzo zdenerwowany. Czuć było od niego silny zapach alkoholu. Był agresywny wobec pilnującego go mężczyzny, wyzywał go, groził mu, by wymusić możliwość oddalenia się z miejsca. Kiedy to nie pomogło, zaproponował mężczyźnie 2 tys. zł. Potem podobną propozycję skierował też do pokrzywdzonej. Przyznał się, że w przeszłości był karany i obawiał się konsekwencji za zdarzenie" - relacjonuje kom. Paulina Onyszko. 

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Szczecin. 15 kotów miało zostać porzuconych w wynajmowanym mieszkaniuLokatorzy się wyprowadzili, ale zostawili 15 kotów. Organizacja prosi o pomoc

Potrącenie w Warszawie. Kierowca miał ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu

Jak podaje policja, życiu ani zdrowiu 40-latki nie zagrażało niebezpieczeństwo, jednak poważnemu urazowi uległa jej noga, w związku z czym kobieta została przetransportowana do szpitala. Badanie kierowcy alkomatem wykazało, że prowadził on pod wpływem alkoholu - w wydychanym powietrzu mężczyzna miał ponad 1,6 promila. Okazało się także, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdem. 

W piątek mężczyzna został przesłuchany przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga Północ. 39-latkowi przedstawiono zarzuty dotyczące "kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowania wypadku drogowego, kierowania groźby karalnej i używania słów powszechnie uznanych za obelżywe, obraźliwe i wulgarne wobec interweniującego policjanta i obietnicy udzielenia mu korzyści majątkowej w kwocie 2 tys. zł w celu skłonienia go do naruszenia przepisów prawa polegających na odstąpieniu od prawnych czynności służbowych wobec niego działając w warunkach recydywy". Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. 

Szpital - zdjęcie ilustracyjneKielce. Śmierć pacjentki po cesarskim cięciu. Nowe informacje o śledztwie

Więcej o: