Para współżyła przy dwuletnim dziecku. Psycholog: To trauma dla dziecka przez duże "T"

Para współżyła w obecności swojego dwuletnego dziecka. Wszystko nagrywali i fotografowali. O konsekwencje takiego zachowania dla dziecka zapytaliśmy psychologa dziecięcego Igora Wiśniewskiego. - Ze strony formalno-prawnej, jak i psychologicznej jest to narażenie dziecka na traumatyzację i wykorzystanie seksualne. Narażenie na ekspozycję na treści o charakterze pornograficznym - stwierdził specjalista w rozmowie z Gazeta.pl.

Do skandalu obyczajowego doszło w powiecie sławieńskim w województwie zachodniopomorskim. Rodzice współżyli w obecności swojego dwuletniego dziecka. Para miała nagrywać i fotografować to, co robiła. Obsceniczne wideo przypadkiem trafiło w ręce policji.

Rodzice usłyszeli zarzut prezentowania małoletniemu dziecku treści pornograficznych. Mężczyzna odpowie także za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz ich udzielania innym osobom w celu uzyskania korzyści finansowej. 38-latek kierował pojazdem pod wpływem narkotyków. Za ten czyn trafił na trzy miesiące do aresztu.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Para współżyła przy dwuletnim dziecku. Psycholog: To trauma przez duże "T"

Psycholog dziecięcy Igor Wiśniewski uważa, że ze strony formalno-prawnej, jak i psychologicznej zachowanie rodziców naraża dziecko na traumatyzację i wykorzystanie seksualne. Naraża również dziecko na ekspozycję treści o charakterze pornograficznym.

- Jak mówi Tomasz Bilicki, powtarzając za innymi znakomitymi specjalistami od traumy, traumy możemy w obecnej chwili podzielić na traumę przez duże "T" oraz przez małe "T". Do traum przez duże "T" możemy zaliczyć wypadki czy katastrofy. I tak naprawdę wykorzystanie seksualne jest traumą przez duże "T". Ono niesie ze sobą negatywne konsekwencje - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl psycholog.

Zobacz wideo Britmann: To, że o czymś nie rozmawiamy, nie oznacza, że tego nie ma

Zdaniem Wiśniewskiego takie zachowanie rodziców może w przyszłości doprowadzić do zewnątrz obserwowanego rozhamowania seksualnego tego dziecka. Zaznaczył, że nie można w tym momencie stwierdzić, czy akurat takie rozhamowania wystąpią. - Wszystko jest zależne od tego, jak ci rodzice będą pokazywali sobie bliskość przy tym dziecku. To jest zależne od doświadczenia. Równie dobrze taka sytuacja może wzbudzać poczucie zagrożenia - podkreślił specjalista.

- Nie mamy wglądu w percepcję dziecka, natomiast nie jest to coś, z czym powinniśmy zaznajamiać dziecko w tym wieku. Świadomość ciała jest mocno ograniczona - powiedział psycholog.

Psycholog podkreślił, że jest daleki od oceny rodziców dwulatka przez ich rozhamowania. - Byłbym ostrożny w ocenach, ponieważ takie zachowanie może świadczyć o ich dysfunkcjach ośrodka układu nerwowego czy też o ich upośledzeniu umysłowym - powiedział Igor Wiśniewski.

Specjalista dodał, że samo zażywanie narkotyków generuje negatywne konsekwencje, jednak nie można tłumaczyć, dlaczego takie filmy znaleziono w telefonie mężczyzny.

Więcej o: