Sprawę rozwiązała Komenda Miejska Policji w Jeleniej Górze, która informuje, że kobieta, która znalazła pieniądze, zgłosiła się do komisariatu.
W torbie były banknoty w trzech walutach - złotówki, dolary i euro oraz nieaktywne karty płatnicze. Po przeliczeniu gotówki okazało się, że było to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Funkcjonariusze ustalili właścicielkę torby, która przez nieuwagę zostawiała wszystkie swoje oszczędności na przystanku.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Policja z Jeleniej Góry ustaliła, że kobieta zawsze wychodząc z domu, zabierała ze sobą wszystkie oszczędności. Obawiała się ich kradzieży. Właścicielka torby nagrodziła kobietę, która znalazła jej własność i wypłaciła znaleźne.
Funkcjonariusze przypominają, że przywłaszczenie sobie znalezionej, cudzej rzeczy jest karalne. - Każdy, kto znalazł cudzą rzecz, jest zobowiązany w ciągu dwóch tygodni od dnia jej znalezienia do zawiadomienia o tym fakcie na przykład policji. Można również na własną rękę starać się odszukać właściciela rzeczy - poinformowała podinspektor Edyta Bagrowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Nie zwracając znalezionej rzeczy, dokonujemy przywłaszczenia. Jeżeli wartość tej rzeczy nie przekracza 500 zł, popełniania się wykroczenie. W sytuacji, gdy jej wartości przekracza tę kwotę, grozi odpowiedzialność za popełnienie przestępstwa
- dodała policjantka cytowana przez polsatnews.pl.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>