Adwokat od "trumny na kółkach" skazany za obrazę sędziów. "Tu pomógłby wyłącznie buldożer"

Znany prawnik od "trumny na kółkach" został skazany przez sąd dyscyplinarny za obrazę sędziów Sądu Apelacyjnego. Niebawem ruszy też proces ws. spowodowania wypadku pod Olsztynem, w którym zginęły dwie kobiety. Wówczas mecenas stwierdził, że ofiary jechały niezbyt bezpiecznym samochodem, dlatego one zginęły, a on nie.

Jak podaje "Dziennik Łódzki", sąd dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi skazał Pawła Kozaneckiego (prawnik zgodził się na publikację wizerunku oraz nazwiska) na karę finansową w wysokości 10 stawek minimalnego wynagrodzenia na rynku pracy w 2022 roku. Daje to karę 28 tysięcy złotych. Ponadto otrzymał zakaz sprawowania patronatu nad aplikantami przez pięć lat. Sąd nakazał mu pisemne przeprosiny sędziów II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Wyrok nie jest prawomocny.

Zobacz wideo Śmiertelne wypadki drogowe od lat mają tę samą przyczynę

Paweł Kozanecki skazany za obrazę sędziów. "Tu zdaje się pomógłby wyłącznie buldożer"

Sprawa, w której zapadł wyrok, dotyczy wpisu prawnika w mediach społecznościowych. "Generalnie to wierzchołek góry lodowej, jeżeli chodzi o poziom moralny i orzeczniczy sędziów Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Tu zdaje się pomógłby wyłącznie buldożer" - napisał Paweł Kozanecki, który odmówił komentarza odnośnie wyroku. 

Ponadto mężczyzna 15 lutego stanie przed sądem w sprawie spowodowania śmiertelnego wypadku, do którego doszło 26 września 2021 roku na drodze między Barczewem a Jezioranami pod Olsztynem. Z ustaleń śledczych wynika, że pojazd kierowany przez mecenasa zjechał na drugi pas jezdni, doprowadzając do czołowego zderzenia z innym samochodem. W wypadku zginęły wówczas dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. 

Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

Prawnik dzień później zamieścił w internecie filmik, na którym mówi, że "to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach" i między innymi dlatego te kobiety zginęły. Jak się okazało, mężczyzna wracał wówczas z żoną i dzieckiem z wesela influencerki Martyny Kaczmarek. Prawnik twierdzi, że impulsem do nagrania, gdzie mówi o "trumnie na kółkach" był post organizatorki wesela - wspomnianej Kaczmarek - która napisała, że jadący mercedesem przeżyli wypadek, ponieważ w przeciwieństwie do ofiar, jechali nowym autem. W 2022 roku Kaczmarek wzięła udział w 11. edycji programu Top Model.  

- W jego sprawie przed sądem dyscyplinarnym toczy się jeszcze jedno postępowanie. Chodzi o to, że w jego organizmie po wypadku ze skutkiem śmiertelnym znaleziono śladowe ilości kokainy. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony, ponieważ sąd dyscyplinarny czeka na opinię toksykologiczną - przekazała lokalnemu dziennikowi adwokatka Anna Mrożewska, rzeczniczka prasowa Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi.

Za słowa o "trumnie na kółkach" mecenas został już skazany przez sąd dyscyplinarny na 16-miesięczne zawieszenie w czynnościach zawodowych i zakaz patronatu nad aplikantami. Wyrok nie był prawomocny, dlatego Kozanecki zapowiedział odwołanie się do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie. 

Więcej o: