Lotna Brygada Opozycji o policjantach na strażackim wysięgniku: Szokująco głupia niespodzianka

Policjanci na strażackim wysięgniku zaglądali przez okno do wynajętego mieszkania. Niecodzienną interwencję służb aktywiści z Lotnej Brygady Opozycji udostępnili w mediach społecznościowych. - Nie spodziewaliśmy się ich obecności i byliśmy w szoku, kiedy podjechał podnośnik... - tak członkowie stowarzyszenia w rozmowie z Gazeta.pl komentowali akcję służb.

Członkowie Lotnej Brygady Opozycji wynajęli mieszkanie w centrum Warszawy. Jak tłumaczyli, miało to związek z nieobecnością Jarosława Kaczyńskiego podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej.

Poranną kawę niespodziewanie przerwała wizyta policjantów na strażackim wysięgniku. Widok policjantów rozbawił działaczy. Wywiązał się pomiędzy nimi a funkcjonariuszami dialog. - Może herbaty albo kawki? Jaka? Sypana? A może rogalika? - pytali policjantów przez okno działacze i działaczki Lotnej Brygady Opozycji.

Jedna z działaczek wyjaśniła, że mieszkanie zostało wynajęte na wszelki wypadek, gdyby prezes jednak się tam pojawił. Aktywiści mieli wówczas krzyczeć z okna przez megafon kilka haseł m.in. "Gdzie jest raport?" i "Czy Jarek kazał lądować bratu?". - A jak nie, to byśmy sobie posiedzieli, kawkę wypili, obejrzeli wszystko w telewizji i potem rozeszli się do domów - słyszymy na nagraniu.

Członkowie LBO pytali się również policjantów o podstawy prawne ich działań, ci odpowiedzieli, że są tu "dla ich bezpieczeństwa". - A co sądzicie, że nam groziło? Dostaliście jakiś cynk, że ktoś chce nas napaść, albo wysadzić budynek, bo jesteśmy w środku? - dopytała jedna z aktywistek. Jednak nie usłyszała odpowiedzi.

Pół godziny później policjanci zjechali wysięgnikiem na dół.

Zobacz wideo Morawiecki krytykuje przyjęcie euro przez Chorwację i przekonuje, że to nie jest opcja dla Polski

Aktywiści o interwencji policjantów na wysięgniku: To była szokująco głupia niespodzianka

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy członków stowarzyszenia. Aktywiści stwierdzili, że nie mieli pojęcia, skąd policja wiedziała, że wynajęli mieszkanie przy ul. Królewskiej w Warszawie.

- Nie spodziewaliśmy się ich obecności i byliśmy w szoku, kiedy podjechał podnośnik... Tym, że byli na klatce schodowej się nie przejęliśmy, ale podnośnik to była szokująco głupia niespodzianka - przekazali członkowie w rozmowie z Gazeta.pl.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Aktywiście dodali, że nie wiedzą, czy są inwigilowanie. Zapytaliśmy ich, czy będą sprawdzać, czy przeciwko nim użyto systemu Pegasus, odparli: "do dziś nie myśleliśmy o tym, ale może pora pomyśleć".

Nasza redakcja skierowała pytania o powody interwencji mundurowych również do Komendy Stołecznej Policji. Jednak dotychczas nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Czym jest Lotna Brygada Opozycji?

Lotna Brygada Opozycji (LBO) to grupa działaczy, która organizuje prześmiewcze protesty uderzające w Prawo i Sprawiedliwość. Organizatorzy są znani najbardziej z manifestacji podczas obchodów miesięcznic smoleńskich. W każdym z protestów uczestnicy odnoszą się do aktualnej sytuacji w kraju.

Więcej o: