Do tragicznego wypadku doszło w czwartek tuż przed północą na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Samochód osobowy uderzył tam w słup latarni.
Na miejscu zginęli 18-letni kierowca, 17-letni pasażer i 16-letnia pasażerka. - Siła uderzenia była tak duża, że samochód został zmiażdżony. Z tego samochodu nie zostało praktycznie nic - mówiła na antenie TVN24 kom. Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjantka informowała, że do wydobycia ciał z pojazdy była potrzebna pomoc straży pożarnej i użycie specjalistycznego sprzętu do rozcinania karoserii.
Do szpitala trafił czwarty nastolatek - 16-letni chłopak, który walczył o życie. Z ostatnich informacji wynika, że jego stan się poprawia i jest określany jako stabilny.
18-latek, który kierował samochodem, miał prawo jazdy zaledwie od połowy grudnia. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", nastolatkowie jeździli autem z dużą prędkością po wielu lubelskich ulicach. Audi A4 było widziane przez świadków w okolicach galerii Plaza na ul. Lipowej, tam miało wpaść w poślizg.
Do sieci trafiło nagranie jednego z pasażerów samochodu. Chwilę przed wypadkiem do mediów społecznościowych wrzucił film trwający cztery sekundy.
Słychać na nim, jak jeden z nastolatków mówi: "Jak zginąć, to w dzień przed Trzech Króli, k***a". Na filmie widać również licznik samochodu. Wskazuje prędkość w okolicach 140 km/godz.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Na ulicy, na której doszło do wypadku, są trzy pasy ruchu w każdym kierunku. Obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 50 km/godz.
Policja na razie nie podaje więcej informacji na temat wypadku. - Trwa śledztwo. Na miejscu pracował biegły z zakresu wypadków drogowych. Jego zadaniem będzie odpowiedź na pytanie o przyczyny zdarzenia oraz to, z jaką prędkością poruszał się samochód - mówiła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" kom. Anna Kamola.
Nastolatkom pobrano również krew do badań. Odpowiedzą one na pytanie, czy ofiary były pod wpływem alkoholu lub innych substancji. Decyzją prokuratora zwłoki będą poddane sekcji.