- Już na poziomie wojskowym prowadzimy rozmowy [ws. przekazania Polsce sprzętu]. Te wyrzutnie, jeszcze nie wiemy do końca, ile, trafią do województwa lubelskiego. Naszym dużym osiągnięciem jest to, że one będą wpięte w polski system obronny, a więc to polski dowódca operacyjny będzie dowodził tymi patriotami. To jest cel, który stawialiśmy sobie podczas negocjacji. Ten cel został spełniony - przekazał na konferencji Mariusz Błaszczak.
Jak dodał, system Patriot, który trafi do Ukrainy - niemiecki i amerykański - "spowoduje również wzrost bezpieczeństwa w naszym kraju". - Dlatego że zminimalizuje ryzyko takiego tragicznego zdarzenia, z jakim mieliśmy do czynienia 15 listopada ubiegłego roku, a także zminimalizuje ryzyko blackoutów w Ukrainie, a więc kolejnej fali uchodźców - ocenił.
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował kanclerzowi Niemiec Olafowi Scholzowi za nowy pakiet pomocy wojskowej. Jak przypomniał na Twitterze, do jego kraju trafi z Niemiec kilkadziesiąt wozów bojowych Marder oraz bateria przeciwlotnicza Patriot. Amerykanie jeszcze w grudniu poinformowali, że dadzą Ukrainie baterie Patriot, a w tym tygodniu ogłosili również, że pomoc obejmie m.in. wozy bojowe Bradley. Stany Zjednoczone i Niemcy będą szkoliły ukraińskich wojskowych w obsłudze nowego wyposażenia.
Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej odniósł się do medialnych doniesień, że Polska ma przekazać Ukrainie czołgi Leopard. W piątek o takiej możliwości informował "Wall Street Journal". Informację dziennika potwierdził również czeski dyplomata zaangażowany w wysyłkę broni Ukraińcom. Tłumaczył dziennikarzom, że Polska rozważa "danie czegokolwiek, byleby pomóc Ukrainie". To mogłaby być naprawdę znaczna pomoc, bo jak opisuje "Wall Street Journal" - "Leopardy są znacznie lepiej opancerzone i lepiej chronione przed bronią przeciwpancerną niż pojazdy oferowane do tej pory przez Francję, Niemcy i USA".
- Razem z panem prezydentem prowadzimy rozmowy, które miałyby zmierzać w kierunku zbudowania szerszej koalicji państw, które mogłyby przekazywać ten ciężki, nowoczesny sprzęt. Tyle mogę powiedzieć na ten moment - powiedział Morawiecki. Dopytywany o sprawę stwierdził, że "my sami naszych kolejnych czołgów na ten moment nie zamierzamy przekazywać".