Szczepan Twardoch założył zbiórkę pieniędzy na pick-upy i sprzęt dla Ukraińców. Jak poinformował, w połowie stycznia zawiezie do Ukrainy nissana navarę, aby przekazać go żołnierzom 59. Samodzielnej Brygady Piechoty Zmotoryzowanej im. Jakowa Handziuka. "Bardzo chciałbym, aby ta navara nie jechała sama, bo samej tak smutno. Więc chciałbym, aby dołączyła do niej jeszcze jedna podobna, tudzież inny pick-up w tym stylu. Albo dwie. Albo trzy. Ile tam się zbierze, bo na to zbieram" - podkreślił.
Pisarz zaznaczył, że zebrane pieniądze chce przeznaczyć również na ciepłe ubrania, zimową odzież maskującą, ogrzewacze chemiczne, agregat, a także na "wszystko, co się przyda na froncie żołnierzom". Jak dodał, całą kwotę wyda na dokładnie takie rzeczy, których ukraińscy żołnierze potrzebują.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
"Wasz finansowy odzew na mój apel w sprawie samochodów dla ukraińskiego wojska wielokrotnie przekroczył moje oczekiwania. Jestem tym autentycznie wzruszony - tym, że po trzystu dniach tej strasznej wojny jesteście ciągle gotowi tak ochoczo pomagać" - napisał Szczepan Twardoch.
Na zbiórkę wpłacono już ponad 170 tys. zł. Pisarz poinformował, że rozpoczął już zakupy dla ukraińskich żołnierzy. "Wydałem 58 463 złote. Kupiłem pick-upa Mitsubishi L200 rocznik 2008 z zaufanego źródła, już na porządnych terenowych oponach i z wyciągarką, dwa starlinki i termowizję Odin z montażem nahełmowym" - przekazał.
"Zachęcam do dalszych wpłat! Jest na co wydawać" - dodał. Zbiórkę można wesprzeć pod TYM LINKIEM.