Jacek Jaworek jest ścigany w związku z wydarzeniami z 10 lipca 2021 r. W miejscowości Borowce k. Częstochowy ujawniono ciała trzech osób: 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna. Z ustaleń śledczych wynika, że brata, szwagierkę i bratanka zabił właśnie Jacek Jaworek. Masakrę przeżył tylko 13-letni syn (i brat) zamordowanych. Chłopiec najpierw ukrył się przed wujkiem, a następnie uciekł z domu do najbliższej rodziny.
Prokurator Regionalny w Katowicach poinformował 2 stycznia, że postępowanie przeciwko Jackowi Jaworkowi zostanie przedłużone o kolejne miesiące - dokładnie do 10 kwietnia 2023 roku. Jak przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek, w październiku 2022 roku przesłuchano kolejnych świadków, a ponadto śledczy uzyskali od władz sądowych Stanów Zjednoczonych materiały, które udało się pozyskać z "globalnej firmy internetowej".
Dane te dotyczą logowań, które pomogą określić, gdzie podejrzany przemieszczał się po popełnieniu zbrodni. Są to inne dane, niż te pochodzące od operatorów telekomunikacyjnych, które były już wcześniej zebrane przez polską prokuraturę. Polscy policjanci ocenili, że amerykańskie ustalenia wymagają uzupełnienia o kolejne dane o charakterze informatycznym.
Prokuratura aktualnie przyjmuje dwie wersje dotyczące zaginięcia Jacka Jaworka. Pierwsza z nich zakłada, że mężczyzna żyje i ukrywa się w Polsce lub za granicą. Druga z kolei uznaje, że Jacek Jaworek nie żyje, a jego zwłoki znajdują się w nieustalonym miejscu. W listopadzie 2022 roku policjanci, ratownicy GOPR, żołnierze WOT, strażacy z OSP i Straż Leśna przeszukiwali okolice Borowców, szukając ciała ściganego. Działania te nie przyniosły jednak żadnych efektów.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
W sprawie przesłuchano niemal 100 świadków - członków rodziny, znajomych Jacka Jaworka i mieszkańców wsi Borowce. Opinie w sprawie wydali także biegli w dziedzinie medycyny sądowej i z zakresu balistyki - określili oni przyczyny zgonu ofiar i prawdopodobny przebieg zdarzeń.
Jacek Jaworek zamieszkał z bratem i jego rodziną po tym, jak opuścił zakład karny, w którym przebywał w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów. 53-latek jest poszukiwany listem gończym, jest wystawiony na niego Europejski Nakaz Aresztowania. Wystawiono za nim też czerwoną notę Interpolu. Komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. złotych za informacje, które pomogą zatrzymać ściganego lub odnaleźć jego ciało.