Minister zdrowia w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" z 31 grudnia wypowiedział się między innymi na temat sytuacji epidemicznej. Obecnie w Polsce w szybkim tempie przybywa chorych na grypę. Problemem jest także wirus RSV i koronawirus. Według Adama Niedzielskiego ostatnie dwa lata izolacji sprawiły, że nasze organizmy odzwyczaiły się od takich wirusów jak grypa. - Nadganiamy - mówił niedawno minister.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył, że obecnie zmagamy się z dużo większą liczbą zachorowań na grypę niż w ostatnich latach. - Mamy obecnie około 300 tys. przypadków grypy tygodniowo. Jeżeli chodzi o COVID-19, to jest to 3-4 tysiące przypadków - wyjaśnił.
Szef resortu zdrowia przyznał, że w tej sytuacji istotne jest stosowanie środków zapobiegawczych. - Rekomenduję noszenie maseczki, zwłaszcza w miejscach, które są gęsto zaludnione, ponieważ infekcji jest naprawdę dużo - podkreślił Niedzielski, zaznaczając, że przynajmniej na razie resort nie planuje wprowadzania żadnych formalnych obostrzeń. - Zamiast tego przygotowujemy system opieki zdrowotnej na zwiększoną presję - wyjaśnił.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Aktualnie sztab kryzysowy w Ministerstwie Zdrowia spotyka się co tydzień. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce w czwartek 29 grudnia i dotyczyło lawinowego wzrostu zachorowań na grypę. Wówczas o noszenie maseczek w miejscach publicznych apelował także wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. - Obywatele powinni w ten sposób dbać nie tylko o zdrowie własne, ale także innych osób - podkreślał.
- W tej chwili zalecamy, żeby w tych miejscach, gdzie mamy kontakt z wieloma ludźmi - czyli środki komunikacji miejskiej, duże sklepy, supermarkety - zakładać maseczkę - mówił.