Sprawę opisują dziennikarze programu "Wydarzenia" Polsatu News. Do niepokojącej sytuacji dochodzi w miejscowości Czeluścin w powiecie gnieźnieńskim w Wielkopolsce. Mieszkańcy tego regionu od miesiąca skarżą się na ogromną liczbę szczurów, które pojawia się na terenie domów i gospodarstw.
Gryzonie bardzo szybko rozprzestrzeniły się po całej miejscowości i okolicach. - Jak jest szarówka wieczór, to strach wyjść. Ja już nie wychodzę wyrzucić śmieci, jak jest ciemno - mówi dziennikarzom Polsat News mieszkanka Czeluścina, pani Elżbieta. - Chodzą przy blokach, pod samochody wchodzą, pod maskę - opowiada inna kobieta.
Od ponad tygodnia szczury pojawiają się także w Jarząbkowie. Można je spotkać nie tylko na polach, ale też w gospodarstwach i ogrodach. Większość znajdujących się w Czeluścinie i okolicach gospodarstw zajmuje się produkcją żywności. Stąd też strach o to, czy gryzonie nie przeniosą chorób. - Wszyscy się boimy, bo to niesie za sobą ryzyko rozprzestrzeniania się chorób i wybuchu jakiejś epidemii - mówi pani Renata z Jarząbkowa.
Szczury biegają także po okolicznych drogach, giną pod kołami aut. Dotyczy to miejscowości takich jak: Szczytniki Czerniejewskie, Żydów, Pakszyn, Czerniejewo. - Osobiście jechałem tą drogą i szczury przebiegały w różnych miejscach - relacjonuje pan Remigiusz, cytowany przez portal okiemrolnika.pl.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Według mieszkańców za plagę szczurów odpowiedzialna jest ferma norek w pobliskim Kawęczynie. Sołtys wsi Jarząbkowo Krystian Rynarzewski potwierdza, że w okolicy tego miejsca można zaobserwować "tysiące szczurów". Mieszkanka Gulczewa, powołując się na byłych pracowników tej firmy, twierdzi, że "od czterech lat szczury nie były trute". Do zarzutów odniósł się właściciel fermy, który zapewnił, że gospodarstwo jest "regularnie kontrolowane przez służby weterynaryjne". Z kolei specjaliści uważają, że plaga szczurów to najpewniej kolonia z jednego siedliska, w którym nagle skończyło się dla nich pożywienie.
Specjalny komunikat związany z plagą szczurów, tzw. kurendę, wydał burmistrz miasta i gminy Czerniejewo Tadeusz Szymanek. W dokumencie prosi mieszkańców o wzmożoną obserwację własnych posesji. W przypadku zauważenia większej aktywności gryzoni mieszkańcy powinni zgłaszać się do Urzędu Miasta i Gminy, dzwoniąc na numery: 61 429 13 29 oraz 61 429 13 25. Informacje te zostaną przekazane odpowiednim służbom. Zalecane jest zabezpieczenie posesji i wykonanie deratyzacji. O sytuacji w gminie powiadomiono już Państwową Inspekcję Weterynaryjną.