Zalasewo. Nowe fakty ws. śmierci 4-osobowej rodziny. Ustalono przyczynę zgonu 61-latka

Wciąż trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 4-osobowej rodziny z Zalasewa w woj. wielkopolskim. W budynku, w którym mieszkała rodzina, w październiku doszło do pożaru. Z ustaleń śledczych wynika jednak, że co najmniej dwie osoby nie zginęły z powodu ognia.

W nocy z 10 na 11 października w domu jednorodzinnym w Zalasewie w województwie wielkopolskim doszło do pożaru. Zginęła czteroosobowa rodzina: polsko-niemieckie małżeństwo - 55-letnia kobieta i 61-letni mężczyzna oraz ich dzieci w wieku 9 i 14 lat.

Okazało się, że pożar był wynikiem podpalenia. Już w październiku biegli ustalili także, że 9-letni chłopiec zmarł w wyniku obrażeń czaszkowo-mózgowych. Zostały one spowodowane licznymi ciosami zadawanymi w obrębie głowy i twarzy. Teraz wiadomo, co mogło być narzędziem zbrodni.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

- Biegli odkryli genotyp chłopca na tłuczku do mięsa, który odkryto w domu - mówi w rozmowie z Gazeta.pl prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zobacz wideo Rozmowa policjantki z oszustem, który próbował jej wmówić, że w przeszłości inwestowała w kryptowaluty

Zalasewo. Trwa śledztwo ws. śmierci rodziny

Wiadomo też, co było przyczyną śmierci 61-latka. Mężczyzna zmarł w wyniku uduszenia, w chwili śmierci miał na głowie foliowy worek.

Do tej pory nie ustalono jeszcze przyczyn śmierci 55-letniej kobiety i 14-latki.

Zalesewo pod Poznaniem. Po ugaszeniu pożaru w domu znaleziono ciała czterech osób, w tym dwójki dzieci. Policja podaje, że nie był to zwykły pożar.Zalasewo. Śmierć w pożarze. "Ktoś rozlał w domu łatwopalną ciecz"

Jak przekazał nam prok. Łukasz Wawrzyniak, śledczy nie wykluczają obecnie żadnej z wersji. Według nich mogło być to tzw. samobójstwo rozszerzone (jeden z członków rodziny zabił pozostałych i popełnił samobójstwo), mogło być to też działanie osoby z zewnątrz.

Jak udało nam się dowiedzieć, żaden z członków rodziny nie zostawił żadnego listu, nie sygnalizował też, że do takiej sytuacji może dojść.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Więcej o: