Na początku roku, 11 stycznia, na drodze wojewódzkiej 312 między miejscowościami Czacz a Karaśnice (województwo wielkopolskie, gmina Śmigiel) doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 23-letni pasażer. W czwartek (29 grudnia) portal kosciannasygnale.pl poinformował, że tuż przed świętami Bożego Narodzenia zmarła także druga ofiara wypadku, 21-letnia Aleksandra.
Według służb prowadząca samochód Aleksandra nagle straciła panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze i uderzyło w drzewo. - W pojeździe zakleszczone były dwie osoby. Nie dawały oznak życia - mówił po wypadku Dawid Kryś, oficer prasowy KP Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie, jak cytował portal kościan.naszemiasto.pl.
23-letni pasażer auta zmarł na miejscu, strażakom udało się jednak przywrócić funkcje życiowe 20-letniej wówczas Oli, która została przetransportowana do szpitala. Lekarze przez ponad rok walczyli o jej życie. Niestety, jak podają lokalne media, 23 grudnia kobieta zmarła.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Portal ekoscian.eu podaje, że 21-latka osierociła synka, który w dniu wypadku miał zaledwie dziewięć miesięcy. Ojciec chłopca także zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło zaledwie kilka miesięcy wcześniej - w lipcu 2021 roku.
Pogrzeb Aleksandry odbędzie się w piątek (30 grudnia) w Starym Bojanowie.