Garwolin. Zabójstwo 4,5-letniego Leona. 19-letnia matka urodziła kolejne dziecko. Co się z nim stanie?

Prokuratura podała nowe informacje na temat Karoliny W., która przebywa w areszcie w związku ze sprawą zabójstwa jej 4,5-letniego syna Leosia. 19-latka została aresztowana będąc w zaawansowanej ciąży. Jak się okazuje, w areszcie urodziła swoje trzecie dziecko.

Jak podaje "Super Express", Karolina W. trafiła do aresztu będąc już w zaawansowanej ciąży. Z informacji dziennika wynika, że 19-latka urodziła tam też swoje kolejne, trzecie dziecko. Dziennikarze próbowali dowiedzieć się, czy niemowlę trafi pod opiekę rodziny matki - np. 63-letniej prababci, która zgłosiła zaginięcie swojego prawnuczka Leosia. Prokuratura nie chce jednak udzielać informacji w tej sprawie. - Karolina W. cały czas przebywa w areszcie - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach prokuratorka Krystyna Gołąbek. 

Zobacz wideo Co robić, gdy jesteś świadkiem przemocy wobec dzieci?

Tragedia pod Garwolinem. Znaleziono ciało 4,5-letniego chłopca. Aresztowano 19-letnią matkę i jej partnera

Karolina W. z poprzednim partnerem miała syna, 4,5-letniego Leona. Z obecnym, również aresztowanym partnerem, miała niespełna roczne dziecko. Teraz urodziła kolejne, trzecie.

19-latka trafiła do aresztu w związku z zabójstwem syna Leona. 26 października tego roku policjanci odkryli zwłoki chłopca zakopane w płytkim grobie w Rudzie Talubskiej pod Garwolinem na Mazowszu. Wcześniej, 21 października, zaginięcie 4,5-latka zgłosiła jego prababcia, która przed wyprowadzką wnuczki zajmowała się dzieckiem w swoim mieszkaniu w Warszawie. 

Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

19-letnia Karolina W. i 19-letni Damian G. zostali zatrzymani przez policję w Gogolach Wielkich w powiecie ciechanowskim. Następnego dnia odkryto zwłoki Leona niedaleko posesji, w której przez kilka miesięcy wynajmowali mieszkanie. Oboje usłyszeli zarzut zabójstwa 4,5-letniego chłopca, jednak 19-latkowie nie przyznali się do tak sformułowanego zarzutu. Parter Karoliny W. po zatrzymaniu przyznał się jedynie do zakopania zwłok Leona.

Październikowa sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyn śmierci dziecka. - Nadal oczekujemy na najważniejsze w tej sprawie wyniki badań histopatologicznych. Być może więcej będziemy wiedzieć pod koniec stycznia - przekazała prok. Krystyna Gołąbek.

Z ustaleń portalu zyciesiedleckie.pl wynika, że chłopiec zmarł niedługo po tym, "jak wpadł do pełnej wrzątku wanienki". - Podobnej treści wyjaśnienia, że dziecko wpadło do brodzika, w którym był wrzątek i nie zostało zaprowadzone do lekarza, złożyli podejrzani, ale my jesteśmy od tego, żeby to weryfikować - powiedziała w połowie grudnia w rozmowie z PAP Krystyna Gołąbek.

Więcej o: