"Obywatele nie mogą więc liczyć na pomoc państwa w sporach o usunięcie lub aktualizację wpisów w księgach parafialnych" - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" we wtorek 27 grudnia. Chodzi o najnowszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Jak czytamy, zgodnie z najnowszym orzeczeniem NSA, Urząd Ochrony Danych Osobowych nie może nakazać usunięcia danych apostatów z ksiąg parafialnych. "Osoby niezadowolone z decyzji proboszcza mogą jedynie zaskarżyć ją do kościelnego inspektora ochrony danych. Ten zaś, z powodów teologicznych, skarg takich nie uwzględnia. Prawo odwołania do świeckiej instancji, zgodnie z orzecznictwem NSA, nie przysługuje" - czytamy w dzienniku.
Jak czytamy, to już trzeci wyrok, który ugruntowuje stanowisko NSA w sprawie autonomii Kościoła w kwestii przetwarzania danych osobowych. Dr Paweł Litwiński, adwokat, który został poproszony przez gazetę o opinię, podkreślił, że "mamy do czynienia z wykształconą linią orzeczniczą". - W ostatniej sprawie mocniej jest akcentowana kwestia braku właściwości prezesa UODO w sprawach dotyczących apostazji - dodał.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zgodnie z dekretem z 16 lutego 2016 roku, by dokonać apostazji, trzeba osobiście udać się na plebanię wraz z inną osobą dorosłą i złożyć oświadczenie woli wystąpienia z Kościoła. Oświadczenie powinno zawierać:
Zgodnie z procedurą wystąpienia z Kościoła dokonuje się w parafii zamieszkania.