Minister zdrowia o dostępności leków: Występują lokalne braki związane z łańcuchem dystrybucji

- W skali kraju jest zapas na kilka miesięcy do przodu, ale występują lokalne braki związane z łańcuchem dystrybucji - powiedział Adam Niedzielski, pytany o dostępność leków i antybiotyków. Jak dodał, "mamy rozpracowane kwestie zamienników, co (...) należy w przypadku deficytów ściągać".
Zobacz wideo Epidemie towarzyszą ludzkości od tysięcy lat

We wtorek na antenie TVN24 Adam Niedzielski mówił o dostępności leków na grypę i antybiotyków. Jak przyznał, "na pewno jest zdecydowanie większy popyt niż w poprzednich latach". - Podaż [leków - red.] została zwiększona o blisko milion sztuk opakowań, bo cały czas monitorujemy sytuację, ale to nie wystarcza - powiedział.

- W skali kraju jest zapas na kilka miesięcy do przodu, ale występują lokalne braki związane z łańcuchem dystrybucji - podkreślił minister zdrowia, dodając, że poprosił Główny Inspektorat Farmaceutyczny o to, żeby "w przypadku lokalnych sygnałów łańcuchy dostaw były weryfikowane". 

Pytany o to, czy w aptekach zabraknie leków, Adam Niedzielski odparł, że są dwa scenariusze. - Pesymistyczny wariant jest taki, że nie jesteśmy w żadnym apogeum grypy, ono będzie na przełomie lutego i marca, co oznacza, że my dopiero się rozpędzamy - zaznaczył. Dopytywany o to, czy w przypadku tego scenariusza mamy skąd ściągać leki i antybiotyki, podkreślił, że "mamy rozpracowane kwestie zamienników, co (...) należy w przypadku deficytów ściągać". - Mamy też już nawiązaną współpracę z izbą lekarską, z innymi organami samorządowymi po to, żeby pokazywać, które leki niekoniecznie muszą być zapisywane, więc mamy ciągłą wymianę informacji ze środowiskiem - dodał.

TechnologiaZaawansowana technologia nie tylko w samochodzie. Pomaga również odnieść sukces w pracy

Kraska: Wprowadzamy potrójne testy

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że resort zamierza walczyć z problemem w dostępności leków, wprowadzając potrójne testy rozpoznające jednocześnie koronawirusa oraz wirusy grypy i RSV. Brakuje między innymi pediatrycznych dawek leków stosowanych przy infekcjach.

Zdaniem gościa Polskiego Radia, testy pozwolą na ograniczenie przepisywania przez lekarzy nadmiernej ilości antybiotyków. Duża liczba zachorowań na grypę i wirusa RSV przełożyła się bowiem na duże ich zużycie. - Wprowadzamy potrójne testy, ponieważ chcemy żeby Polacy mieli możliwość szybkiego przekonania się na co chorują - podkreślił wiceminister. Taki test będzie można wykonać u lekarza rodzinnego. Mogą już oni je zamawiać, a Narodowy Fundusz Zdrowia będzie je refundował.

Waldemar Kraska podkreślił, że testy będą refundowane od nowego roku, ale już teraz apeluje do lekarzy o rozważne przepisywanie antybiotyków.

Wiceszef resortu zdrowia przekazał, że pomiędzy 16 a 22 grudnia odnotowano 279 tysięcy zakażeń wirusem grypy. Podkreślił, że prawie połowa z tych osób to dzieci poniżej 14. roku życia.

LuksusLuksus nie tylko za kółkiem. Komfort i zaawansowana technologia pomagają ludziom sukcesu odnieść jeszcze większy sukces

Więcej o: