Łoś utknął na lodzie na jeziorze Ryńskim (woj. warmińsko-mazurskie). "O godzinie 11:48 zostaliśmy zadysponowani do uwięzionego łosia na śliskiej tafli jeziora Ryńskiego. Łoś znajdował się około 300 m od brzegu. Udało nam się bezpiecznie dotrzeć do zwierzęcia i przetransportować go na brzeg. Działania prowadziliśmy wspólnie z Specjalistyczną Grupą Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Giżycka" - poinformowała w piątek Ochotnicza Straż Pożarna w Rynie.
Przedstawiciel służb wyjaśniał w rozmowie z TVN24, że ratownicy przez wiele godzin nawiązywali "więź" z łosiem, aby się oswoił i zaczął współpracować. Następnie założono mu specjalne szelki, przypięto do lin i "ściągnięto" do brzegu.
Jak informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Giżycku strażacy mieli do czynienia z podobną sytuacją w ubiegłym roku. "Zdarzenia z udziałem zwierząt na zamarzniętych zbiornikach wodnych w okresie świątecznym pomału stają się tradycją dla Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Giżycku. Rok temu, 24 grudnia, zostaliśmy zadysponowani do łosi pod którymi załamał się lód i nie potrafią samodzielnie wydostać się na brzeg" - poinformowali strażacy.