Adam Niedzielski w środę (21 grudnia) przekazał, że w Polsce odnotowano blisko 270 tys. zachorowań na grypę w ciągu jednego tygodnia, z czego połowa to dzieci. "Zleciłem NFZ prowadzenie stałego monitoringu obłożenia pediatrii. Lokalne oddziały NFZ mają reagować na sygnały o wzroście zajętości łóżek. Dziś zajętych jest 10 tys. miejsc pediatrycznych" - przekazał na Twitterze szef resortu zdrowia.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Grypa to ostra, sezonowa choroba wirusowa, wywoływana przez wirusa grypy typu A lub B. Zwykle towarzyszą jej:
Jak zaznacza lek. Bartosz Fiałek, obecnie mierzymy się z sezonem epidemicznym wywołanym różnymi patogenami. - Nic jednak dziwnego, że gdy mamy jesień i zimę, notujemy znacznie wyższą liczbę przypadków zachorowań - mówi w Medonet.
- Na większość chorób wirusowych nie posiadamy leków przyczynowych, lecz objawowe - informuje lekarz. - Oczywiście w przypadku grypy mamy leki przyczynowe, np. oseltamiwir, który może być zastosowany na początku infekcji - mówi, dodając, że lek ten jest na receptę.
Najważniejszymi środkami farmakologicznymi, które mogą się przydać podczas zakażenia grypą to leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. - I nie ma znaczenia, czy sięgniemy po paracetamol, ibuprofen albo pyralginę - zapewnia lek. Bartosz Fiałek. Te leki warto zawsze mieć pod ręką w domowej apteczce. Dobrze też mieć lek przeciwkaszlowy dostępny bez recepty czy lek na katar.
Jak zaznaczają lekarze, najważniejsza jest prewencja - chociażby, szczepienia ochronne. - Duża część polskiego społeczeństwa z tego nie korzysta. Gdybyśmy zaszczepili się przeciw grypie, znacznie zmniejszylibyśmy liczbę przypadków, a w konsekwencji liczbę hospitalizacji i zgonów - komentuje lek. Bartosz Fiałek. Jednak jeśli profilaktyka została zaniechana, istnieją sposoby, które przyniosą ulgę przed wizytą u lekarza.