Akcja policji w dawnej Zatoce Sztuki. Nieoficjalnie: Chodzi o sprawę Iwony Wieczorek

W czwartek policja pojawiła się przy dawnej "Zatoce Sztuki" w Sopocie. Z nieoficjalnych doniesień mediów wynika, że policyjne działania prawdopodobnie mają związek ze śledztwem dotyczącym zaginięcia Iwony Wieczorek.

Jak ustaliło Radio Gdańsk, policja weszła w czwartek do sopockiego lokalu Nowa Zatoka.

- Mnóstwo policji pojawiło się wokół dawnej "Zatoki Sztuki" w Sopocie. Teren jest odgrodzony taśmą, wygląda na poważną akcję - zaalarmowali słuchacze stacji.

Informację o tym, że na miejscu są funkcjonariusze potwierdziła w tvp.info pomorska policja.  Z nieoficjalnych ustaleń mediów wynika, że policyjne działania prawdopodobnie mają związek ze śledztwem dotyczącym zaginięcia Iwony Wieczorek.

Śledztwo ws. zaginięcia Iwony Wieczorek prowadzi Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.

 Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Czy prokuratura będzie chciała wyjaśnić nowe wątki w aferze podsłuchowej? Śmiszek: Nie ma takiej woli

Ksiądz chronił zgwałcone w Sopocie dziewczyny. Znały Iwonę Wieczorek

Co łączy Zatokę Sztuki i sprawę Iwony Wieczorek? Z ustaleń "Gazety Krakowskiej" wynika, że sprawa może wiązać się ze śmiercią duchownego z jednej z okolicznych parafii. 

Jak podaje gazeta, ksiądz Krzysztof, wikary jednej z parafii pod Gdańskiem miał ukrywać i pomagać dziewczynom, które były ofiarami afery pedofilskiej w Sopocie. W rozmowie z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim duchowny przyznał, że ukrywa w swojej parafii ofiary "łowcy nastolatek", czyli "Krystka", skazanego za gwałt pedofila, który grasował w sopockiej "Zatoce Sztuki". Niedługo później ksiądz popełnił samobójstwo. 

Z informacji "Gazety Krakowskiej" wynika, że dziewczyny posiadały także informacje na temat Iwony Wieczorek. Kobiety miały być świadkami jej kłótni z ważnym biznesmenem, związanym z "Zatoką Sztuki" i który, przede wszystkim, był właścicielem "Dream Clubu", w którym Iwona Wieczorek bawiła się w nocy, zanim zaginęła. 

Niedawno do sprawy zatrzymano dwie osoby, w tym Pawła P. i jego partnerkę Joannę S.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Zatrzymano Pawła P. oraz Joannę S.

Paweł P. oraz Joanna S. zostali 14 grudnia przewiezieni do małopolskiej Prokuratury Krajowej, gdzie mieli zostać przesłuchani. Ta jednostka od marca 2019 roku zajmuje się sprawą zaginięcia 19-letniej Iwony Wieczorek w 2010 roku. 

"W dniu 14.12.2022 roku w Gdańsku na polecenie prokuratora Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie zatrzymano dwie osoby, w tym Pawła P. Zatrzymani zostali przewiezieni do Krakowa, gdzie prokurator przedstawił im zarzuty dotyczące popełnienia przestępstw narkotykowych" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

"Ponadto Pawłowi P. ogłoszono zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek. Prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. Ponadto wobec Pawła P. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych" - dodaje prokuratura.

O Pawle P. ponownie zaczęto wspominać w związku z prowadzonymi działaniami śledczych z Archiwum X. W tym roku dwukrotnie przeszukano dom mężczyzny (w lutym i we wrześniu). Zabezpieczono wtedy jego telefon oraz karty pamięci. Sprawdzono również dom jego rodziców.

Joanna S. była wcześniej przesłuchiwana w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek, jednak utrzymywała, że nic nie wie. "Fakt" ustalił, że Paweł P. oraz Joanna S. nie są małżeństwem, jednak wspólnie wychowują dwuletniego syna. Znajomi kobiety twierdzą, że zanim związała się ona z Pawłem P., była w związku z gangsterem Arturem W. W 2009 roku mężczyzna ten uczestniczył w śmiertelnym pobiciu Daniela Z. (pseud. Zachar), po czym trafił do więzienia. Wtedy też Joanna S. związała się z Pawłem P. - informuje "Fakt". W sylwestra 2018 roku Artur W. został znaleziony martwy w swoim domu.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Poszukiwania trwają od 12 lat

Do zaginięcia Iwony Wieczorek doszło w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. w Gdańsku. Nastolatka spędzała czas ze znajomymi na jednej z sopockich dyskotek. Miało tam dojść do kłótni między 19-latką, a jej przyjaciółmi, po czym Iwona Wieczorek zdecydowała, że wróci do domu, znajdującego się w Gdańsku Jelitkowie. Kamery miejskiego monitoringu zarejestrowały, że nastolatka przechodziła ul. Grunwaldzką w Sopocie o godz. 3.07, po czym kierowała się w stronę wejścia na plażę nr 63 w okolicy Chilly Willy (była już godz. 4.12). Od domu dzieliło ją kilkaset metrów, jednak nigdy tam nie dotarła.

Od 12 lat nie ustalono, co stało się feralnej nocy w Gdańsku, mimo tego, że zaginięciem Iwony Wieczorek zajmowali się dziennikarze, śledczy kryminalistyki, detektywi, a nawet jasnowidze. Do tej pory sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek prowadziła Komenda Wojewódzka Policji i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, jednak w 2012 roku prokuratura umorzyła sprawę. Po sześciu latach, we wrześniu 2018 roku śledztwem zajęła się Prokuratura Krajowa w Warszawie, natomiast w 2019 roku akta trafiły do Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie (Archiwum X).

Więcej o: