O sprawie Patryka Orła napisał Piotr Żytnicki z "Gazety Wyborczej" w tekście pt. "Sąd oczyszcza Patryka. Prokuratorce pasowało nazwisko i brnęła w to do końca". Policja zatrzymała Patryka Orła w listopadzie 2021 r., po tym, jak w Szamotułach przesłuchano kilka nastoletnich osób handlujących narkotykami. Jedna z nich wskazała, że towar ma od Patryka Orła. Nikt nie dopytał, czy to jego nazwisko.
23-letni Patryk Orzeł miał czystą kartotekę, w jego domu i samochodzie nie znaleziono narkotyków, a mężczyzna tłumaczył, że jest niewinny. Bezskutecznie.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Poznań. Kuriozalna pomyłka prokuratury z Szamotuł
"Gazeta Wyborcza" wskazuje, że według zarzutów Patryk Orzeł przez sześć miesięcy dostarczał narkotyki do miejscowości Wilczyna. Dane logowania z telefonu temu zaprzeczyły. Innym dowodem w sprawie było nagranie rozmowy z udziałem dziewczyny, która wskazała na Patryka Orła i tłumaczyła, że to pomyłka. Prokuratura również to zignorowała.
W sprawie z Szamotuł Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał wszystkich oskarżonych dilerów poza Patrykiem Orłem, którego uniewinnił. Sędzia nie zostawiła suchej nitki na argumentach prokuratury, punktując jej "kardynalne zaniedbania". Wyrok uniewinniający podtrzymał Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Na środowej rozprawie sędzia wskazywał, że "rolą prokuratora nie jest tylko i wyłącznie dążenie do skazania oskarżonego".
O podobnej pomyłce w sprawie przestępstwa skarbowego pisał dziennikarz Gazeta.pl Marcin Kozłowski. W tej sprawie imię i nazwisko dwóch osób były tożsame. Wyrok ws. niesłusznie skazanego 42-latka uchylił wówczas Sąd Najwyższy. Więcej w poniższym tekście:
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>
![Ile osób było na Marszu Miliona Serc? Mamy nagrania z drona [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/14/d9/1c/z30252052II.jpg)