O sprawie w poniedziałek informował kontakt24. Portal opublikował wideo, na którym widać księdza przytrzymującego jednego z uczniów. Do zdarzenia doszło w piątek w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na Mazowszu. W piątek kuria płocka na Mazowszu, pod którą podlega ksiądz, poinformowała, że wyciągnięto konsekwencje wobec niego.
Katecheta dostał "naganę kanoniczną, odsunięto go od prowadzenia lekcji religii oraz biskup zobowiązał go do osobistych przeprosin". W czwartek biskup płocki spotkał się z księdzem i dyrektorką szkoły.
Raz jeszcze bardzo przepraszamy za zachowanie księdza podczas katechezy, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Jednocześnie deklarujemy gotowość pomocy poszkodowanemu chłopcu oraz uczniom, którzy byli świadkami tego zdarzenia. Informujemy również o pełnej współpracy z organami państwowymi
- zapewniła rzeczniczka prasowa Kurii Diecezji Płockiej Elżbieta Grzybowska, którą cytuje tvnwarszawa.pl.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W środę prokuratura poinformowała, że wszczęła śledztwo dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej 15-letniego ucznia, które miało dotyczyć "przytrzymywania jego głowy o blat ławki, przytrzymywania za szyję i wykręcania rąk". Jako powód podano artykuł 217 paragraf 1 Kodeksu karnego. Śledczy zaznaczyli, że w sprawie bulwersującego nagrania i zachowania księdza konieczna jest "ingerencja prokuratora ze względu na ważny interes społeczny" - podaje portal tvnwarszawa.pl.
Dotychczas śledczy przesłuchali świadków: matkę pokrzywdzonego ucznia oraz matkę uczennicy, która nagrała zdarzenie podczas lekcji religii.
Przesłuchano również w charakterze świadka uczennicę (...), która potwierdziła, że nagrywała całe zdarzenie. Małoletnia zeznała, że pokrzywdzony miał narysować postać Matki Boskiej, ale odmówił, twierdząc, że nie wierzy w Boga i używał przy tym słów wulgarnych
- informuje prokuratura.
Nagranie portalowi przekazała matka jednej z uczennic. - Moja córka ma lekki stopień upośledzenia, krótką pamięć, miała pięć lat, jak zaczęła mówić. Ma do dziś złą wymowę i dlatego znalazła się w tej szkole. Poza tym jest z nią w porządku. Ma 16 lat. Z kolei chłopiec, którego bije ten ksiądz, ma jakieś 15 lat, ma ADHD, jest ruchliwy. W klasie jest dziesięć osób, to są dzieciaki z klas szóstej, siódmej i ósmej, to taka łączona grupa - mówi rozmówczyni portalu. - Ksiądz, gdy dowiedział się, że moja córka nagrywała całe zdarzenie, zadzwonił do niej w piątek. Powiedział jej, że się nie nagrywa i jak ma filmik, będą konsekwencje. Ona odebrała i się rozłączyła, później znowu zadzwonił i odebrałam tym razem ja. I do mnie też powiedział, że nie wolno nagrywać i jak się film gdzieś ukaże, to grozi wywalenie ze szkoły - dodaje.
We wtorek informowaliśmy, że sprawa trafiła na policję. Komenda Powiatowa Policji w Makowie Mazowieckim przekazała materiały prokuraturze.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>