Inowrocław. Przywiązała psa do ogrodzenia i zostawiła. Wcześniej próbowała oddać go do schroniska

W Inowrocławiu monitoring zarejestrował, że podczas spaceru z dzieckiem i psem, kobieta przywiązała psa do ogrodzenia i odeszła. Mężczyzna, do którego należał monitoring, zawiadomił odpowiednie służby. Okazało się, że kilka dni wcześniej kobieta chciała oddać czworonoga do schroniska.

10 grudnia w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) kobieta, która spacerowała z psem oraz z dwoma innymi osobami, przywiązała czworonoga do ogrodzenia, a następnie odeszła. Do zdarzenia doszło około godz. 15.00 przy ul. Droga do Lotniska.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jak chronić psie łapki? Jak wyczyścić swoje buty? Myki dla fanów zimowego spacerowania

Inowrocław. Kobieta przywiązała psa do ogrodzenia i odeszła. Wszystko nagrał monitoring

Całą sytuację nagrał monitoring jednego z pobliskich mieszkańców. Sprawa trafiła do strażników miejskich, którzy opublikowali nagranie w mediach społecznościowych. "Piesek został przetransportowany do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Sprawa porzucenia zwierzęcia została przekazana do Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu w celu dalszego prowadzenia sprawy. Nagranie otrzymaliśmy od mieszkańca, który nie został obojętny na los zwierzęcia. Mamy nadzieję, że może ktoś rozpozna osoby, które porzuciły pieska" - poinformowali strażnicy miejscy.

Według Leszka Sienkiewicza dyrektora Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Inowrocławiu, któremu podlega tamtejsze schronisko, kobieta, która przywiązała psa, już wcześniej chciała oddać tam zwierzę. Okazało się, że opiekowała się psem kilka dni, a następnie uznała, że nie może zostać w jej domu, ponieważ dziecko się go boi. - To schronisko dla bezdomnych zwierząt. Nie można ot tak sobie pozostawić psa. Możemy przyjąć zwierzę tylko, jeśli mamy formalny nakaz z policji czy straży miejskiej. Ta pani otrzymała od nas taką informację - przekazuje Leszek Sienkiewicz, cytowany przez TVN24.

Okazało się, że pierwsi właściciele psa zdecydowali się oddać zwierzę, ponieważ nie było ich stać na jego utrzymanie. Rozpoczęli poszukiwania w internecie, zgłosiła się kobieta, która chciała się zaopiekować psem. Zwierzę przebywało u niej kilka dni, po czym kobieta poszła do schroniska, by je oddać. Gdy nagranie pojawiło się w mediach społecznościowych, pierwsi właściciele postanowili odzyskać psa, bo nie chcieli, by pies przebywał w takim miejscu. Zwierzę wróciło już do swojego pierwszego domu - przekazuje TVN24.

Technologie zmieniają nasze życie szybciej, niż zauważamyTechnologie zmieniają nasze życie szybciej, niż to zauważamy [MOTO 2030]

Inowrocław. Kobieta odpowie za przywiązanie psa do ogrodzenia

Teraz sprawą psa zajmie się Komenda Powiatowej Policji w Inowrocławiu. Biorąc pod uwagę, że porzucenie psa podlega karze i jest traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami, kobiecie grożą surowe konsekwencje. Może otrzymać karę grzywny czy karę ograniczenia wolności.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w ElbląguKot i pies tylko dla bogaczy? "Ludzi nie stać na karmę"

Więcej o: