Małopolska. Zwłoki na masywie Lubonia Wielkiego. Turyści znaleźli ciało zamarzniętej kobiety

Turyści wędrujący w czwartek wieczorem szlakiem w południowej części masywu Lubonia Wielkiego w Beskidzie Wyspowym natknęli się na zamarznięte ciało kobiety. Wezwali ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy po przybyciu na miejsce stwierdzili, że kobieta zmarła na skutek wychłodzenia.

W czwartek wieczorem ratownicy Grupy Podhalańskiej w Rabce-Zdroju zostali zaalarmowani przez turystów, którzy znaleźli ciało zamarzniętej kobiety. Do zdarzenia doszło na masywie Lubonia Wielkiego.

Małopolska. Zwłoki kobiety na Luboniu Wielkim

Ratownicy stacji Centralnej Grupy Podhalańskiej GOPR otrzymali w czwartkowy wieczór zgłoszenie od przygodnych turystów, którzy podczas wędrówki jedną z leśnych dróg w południowej części masywu Lubonia Wielkiego natknęli się na zamarznięte zwłoki kobiety.

Jak czytamy w komunikacje Grupy Podhalańskiej GOPR, od razu po otrzymaniu zgłoszenia na wskazane przez turystów miejsce wyruszył zespół ratunkowy z Rabki-Zdrój, który po 15 minutach wraz z załogą karetki pogotowia dotarł na miejsce.

Niestety na miejscu ratownicy potwierdzili zgon kobiety. Chwilę później dotarli wcześniej wezwani funkcjonariusze policji, których na miejsce zdarzenia musieli dowieźć GOPR-owcy.

Zobacz wideo Stopnie zagrożenia lawinowego

"Oględziny miejsca i czynności prokuratorskie trwały do późnych godzin nocnych. Ratownikom pozostaje smutny obowiązek zwiezienia zwłok w doliny" - czytamy w informacji opublikowanej przez Grupę Podhalańską GOPR.

Małopolska. Kim była kobieta, której ciało znaleziono na Luboniu Wielkim?

Jak donosi serwis Polsatnews, zmarła kobieta nie była turystką.

65-letnia mieszkanka powiatu myślenickiego szła do swojego znajomego, mieszkającego w rejonie Lubonia Wielkiego

- mówi w rozmowie z Polsatnews mł. asp. Sebastian Kruk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach.

Kobieta, idąc po śliskiej nawierzchni, prawdopodobnie pośliznęła się, przewróciła i uderzyła głową w twardą powierzchnię. Wtedy też doszło do zatrzymania krążenia. Był to nieszczęśliwy wypadek. Policja wykluczyła udział osób trzecich w zdarzeniu.

Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: