Do zdarzenia doszło we wrześniu przy ulicy Tramwajowej w Łodzi na terenie spółki Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK). Kilkadziesiąt metrów od biura prezesa jeden z pracowników zabił kunę. - Zakatowali ją młotkiem, traktując to jako dobrą zabawę, choć chciała uciec - przekazywał wówczas "Dziennik Łódzki", powołując się na zeznania informatora, który użył liczby mnogiej, bo "choć młotkiem uderzał jeden mężczyzna, to inni mu kibicowali". Następnie 51-latek wrzucił zwierzę do kartonu i zostawił na śmietniku, gdzie leżało przez kilka dni.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Prezesa spółki o całym zajściu poinformował pracownik, który dokarmiał kunę. Ten następnie zawiadomił policję. Śledczy zebrali materiał dowodowy - zapisy kamer monitoringu i zeznania świadków zdarzenia. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.
- 51-latek został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Śródmieście o to, że we wrześniu, ze szczególnym okrucieństwem zabił kunę domową - przekazał TVN24 rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej, Krzysztof Kopania. - Akt oskarżenia to efekt zawiadomienia, które złożył pracodawca mężczyzny - dodał.
Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. - Zeznał, że feralnego dnia przyszedł załatwiać do firmy sprawy służbowe i zauważył kunę. Powiedział, że "zwierzę dziwnie na niego patrzyło i szczerzyło zęby". Wtedy je zaatakował, uderzając młotkiem i depcząc po nim - opisał wyjaśnienia mężczyzny Kopania. - 51-latek stwierdził, że bardzo żałuje tego, jak się zachował. Powiedział, że jest w stanie pracować ze zwierzętami, żeby zadośćuczynić krzywdy - dodaje prokurator.
Mężczyźnie za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem grozi do pięciu lat więzienia. Jak ustalili dziennikarze TVN24, oskarżony cały czas pracuje w MPK.
Od 25 lat działa w Polce ustawa o ochronie praw zwierząt, dzięki której udało się ukarać tysiące oprawców.
Znęcanie nad zwierzętami to zadawanie im bólu, cierpienia lub świadome dopuszczanie do tego. Czyn jest przestępstwem i zgodnie z art. 35 Kodeksu karnego podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech, natomiast w przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem - od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Za popełnienia przestępstwa takiego rodzaju, sąd może orzec zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt domowych.