Agnieszka Szpila została nagrodzona w kategorii "Publicystyka" za tekst "Gdzie są te dzieci? W dupie!" opublikowany na portalu Krytykapolityczna.pl.
- Stoję tu przed państwem, jest to dla mnie chyba najtrudniejsze zadanie w ciągu kilku ostatnich lat, ponieważ tydzień temu wydarzyło się wokół tej nagrody w moim życiu coś tak bardzo nieprzyjemnego i przemocowego, że, dziękując jury, wszystkim państwu za przeczytanie tego tekstu, niestety nie mogę tej nagrody przyjąć - powiedziała Szpila we wtorek, stojąc na scenie podczas gali.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
- Cytując słowa osoby, która tej przemocy dopuściła się wobec mnie, musiałabym się tego cały życie wstydzić - dodała.
- Bardzo dziękuję jury za to, że przyznało mi tę nagrodę, ale nie byłabym sobą i nie mogłabym sobie spojrzeć w twarz, gdybym ją przyjęła - powiedziała pisarka.
Do zdarzenia odniosła się w środę redakcja "Press".
"Po informacji, że została nominowana do nagrody, Agnieszka Szpila dwukrotnie dzwoniła do przewodniczącego jury Grand Press Andrzeja Skworza z wnioskiem o danie jej więcej czasu na scenie niż pozostałym laureatom, gdyż chce "w związku z transmisją telewizyjną przekazać polskim dziennikarzom siedem najważniejszych tematów związanych z osobami z niepełnosprawnością" - czytamy w tekście opublikowanym na Press.pl.
"Po usłyszeniu odmowy z powodu niefaworyzowania nikogo z laureatów, zrezygnowała z przyjęcia nagrody. 5 tysięcy złotych zasili konto stowarzyszenia pomagającego rodzinom dzieci ze spektrum autyzmu" - dodano.
Skontaktowaliśmy się w środę po południu z Agnieszką Szpilą. Pisarka przekazała nam, że, wbrew temu, co sugeruje "Press", odmowa organizatorów dotycząca długości przemówienia nie była powodem nieprzyjęcia przez nią nagrody.
Jak usłyszeliśmy od Agnieszki Szpili, w najbliższych dniach ma ukazać się tekst dotyczący szczegółowych okoliczności wtorkowego wydarzenia i jego przyczyn.
W tekście "Gdzie są te dzieci? W dupie!" na Krytykapolityczna.pl Agnieszka Szpila opisywała swoje doświadczenia dotyczące pobierania kwoty 2119 zł przysługującej osobie opiekującej się niepełnosprawnymi dziećmi.
"Od kiedy podjęłam decyzję o pobieraniu świadczenia – robię to dopiero od dwóch lat, mimo że z powodu niepełnosprawności moich dzieci musiałam zrezygnować z etatu ponad 10 lat temu – nie mogę podpisać żadnej umowy. Nawet o dzieło, na kwotę, powiedzmy, 10 zł, bo wówczas stracę przyznane mi świadczenie. Nie wspominam już o umowie o pracę czy zleceniach. A że piszę książki oraz tworzę inne teksty, umowę musi za każdym razem podpisać za mnie ktoś inny" - relacjonowała pisarka.
Agnieszka Szpila jest autorką książek "Heksy", "Łebki od szpilki" i "Bardo".
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>