Funkcjonariusze policji po raz kolejny eskortowali potrzebującą pomocy medycznej rodzinę. Tym razem do zdarzenia doszło w Oświęcimiu w woj. małopolskim. Niemowlak miał problemy z oddychaniem.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, w nocy z czwartku na piątek, funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego oświęcimskiej komendy policji pomogli rodzicom, którzy jechali do szpitala z chorym dzieckiem.
Roztrzęsiony kierowca poinformował mundurowych, że jego dziecko ma problemy z oddychaniem. Z uwagi na stan zagrażający życiu malucha, policjanci natychmiast przeprowadzili pilotaż
- czytamy w komunikacie KWP w Krakowie. Pomocy udzielili policjanci, którzy pilnowali bezpieczeństwa w ruchu drogowym na terenie Oświęcimia. Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 23.
Mundurowi "dostrzegli jadący z dużą prędkością samochód marki Honda". W związku z tym, że auto jechało zbyt szybko, policjanci "dali kierowcy sygnał do zatrzymania się". Gdy tylko samochód się zatrzymał, kierowca przekazał funkcjonariuszom, że jego pięciomiesięczne dziecko jest bardzo chore i musi jak najszybciej dotrzeć do szpitala.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gdy policjanci poznali przyczynę jazdy z tak dużą prędkością, postanowili pomóc i podjęli decyzję o przeprowadzeniu pilotażu do oświęcimskiego szpitala.
Rodzice, jadąc za radiowozem na sygnałach szybko i bezpiecznie dotarli do placówki medycznej. W trakcie drogi mundurowi skontaktowali się z oficerem dyżurnym oświęcimskiej jednostki policji, który poinformował pracowników szpitala o zaistniałej sytuacji
- podaje KWP w Krakowie. Dzięki przeprowadzonej przez funkcjonariuszy akcji, w szpitalu na małego pacjenta czekali już lekarze i ratownicy, którzy udzielili dziecku specjalistycznej pomocy medycznej.