W sejmiku śląskim zawarł porozumienie z PiS, teraz dostanie posadę w JSW? "Synekura dla pana Kałuży"

Wkrótce kierownicze stanowisko w Jastrzębskiej Spółce Węglowej ma objąć były wicemarszałek województwa śląskiego Wojciech Kałuża - podaje Onet. Szef Sierpnia'80 Bogusław Ziętek w rozmowie z portalem zaznaczył, że może to być nagroda za cztery lata służby dla PiS w sejmiku.
Zobacz wideo Poseł Kowalski na obradach komisji w sprawie wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobro. Zaatakował Tuska i posłów opozycji

Na początku grudnia na stronie internetowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej pojawiła się oferta pracy na stanowisku zastępcy prezesa zarządu ds. rozwoju. Szef Sierpnia'80 Bogusław Ziętek w rozmowie z Onetem stwierdził, że ma to związek ze zmianami w sejmiku śląskim.

- Śląsk huczy, że to synekura, która będzie powierzona panu Kałuży. To on zostanie wiceprezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej - powiedział portalowi. Jak dodał, dla Wojciecha Kałuży ma to być nagroda za cztery lata służby dla PiS w sejmiku śląskim.

- JSW jest łupem wojennym dla grup PiS-owskich dygnitarzy. Teraz za pośrednictwem konkursu chcą umieścić tam kogoś, kto właśnie stracił posadę w urzędzie marszałkowskim - zaznaczył Ziętek, podkreślając, że jest to bardzo dobrze płatne stanowisko - "60-80 tys. zł miesięcznego wynagrodzenia plus ewentualna odprawa i premie wypracowane od zysku, a JSW w tym roku będzie miała zysk zbliżony do 10 mld zł".

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Wojciech Kałuża porozumiał się z PiS

Przypomnijmy, Wojciech Kałuża w 2018 roku został liderem okręgowej listy Koalicji Obywatelskiej do sejmiku śląskiego i zdobył mandat. Jednak już na pierwszej radzie sejmiku nowej kadencji niespodziewanie zawarł porozumienie z PiS i tym sposobem przekazał partii władzę w regionie - poparł kandydatów PiS na stanowiska kierownicze - zadecydowała o tym większość 23 głosów w 45-osobowym sejmiku). Szybko przylgnął do niego zarzut, że głosy wyborców, którzy mu zaufali, oddał za intratną posadę - został wybrany wicemarszałkiem województwa śląskiego - i sojusz z władzą.

- Moją partią jest Śląsk. Zobowiązania mam wobec swoich wyborców, którzy na mnie głosowali. A oni oczekują głównie skuteczności - tłumaczył po zmianie frontu.

21 listopada tego roku PiS stracił większość w sejmiku śląskim. Wówczas marszałek Jakub Chełstowski wraz z trójką radnych odszedł z partii. Z kolei Wojciech Kałuża złożył wtedy rezygnację ze stanowiska wicemarszałka.

Więcej o: