W poniedziałek na terenie całej Polski nadal będą występowały intensywne opady śniegu spowodowane niżem Brygida, który w miniony weekend w niektórych miejscach kraju przyniósł nawet 30 cm świeżo spadłego białego puchu. Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we wtorek opady śniegu mają ustąpić. Nad Polskę dociera jednak masa zimnego powietrza znad Skandynawii, która z kolei spowoduje intensywne spadki temperatur. Prognozowane są mrozy do nawet - 20 st. C.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Według prognoz IMGW 12 grudnia to ostatni dzień tygodnia, kiedy za sprawą niżu Brygida możemy spodziewać się tak intensywnych opadów. W poniedziałek "w ciągu dnia zachmurzenie będzie duże, przy czym na zachodzie możliwe są większe przejaśnienia". - W całym kraju prognozowane są miejscowe opady śniegu. Najintensywniejsze opady wystąpią na Pomorzu, Warmii i Mazurach, obszarach podgórskich Sudetów i Beskidów. Prognozuje się nawet 10-centymetrowy przyrost pokrywy śnieżnej w tych obszarach - powiedział w rozmowie z PAP, cytowany przez portal wiadomosci.wp.pl synoptyk Jakub Gawron. IMGW informuje, że jeszcze tylko do wtorkowego poranka obowiązują na północy kraju ostrzeżenia drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu oraz zawiejami i zamieciami śnieżnymi.
Od wtorku do końca tygodnia czeka nas jednak wyraźne ochłodzenie. Według synoptyków nocami w wielu miejscach kraju temperatura spadnie poniżej -10 st. C, a na południu w pobliżu gór nawet do -20 st. C. W ciągu dnia temperatura w całym kraju również będzie ujemna, maksymalnie od -5 st. C. do -1 st. C. Jedynie nad morzem będzie nieco cieplej, w okolicach 0 st. C. Takiemu spadkowi temperatur winny jest wyż, który powstaje nad Skandynawią. Jak podaje dla portalu tvn24.pl synoptyk Tomasz Wasilewski, wyż ten będzie nie tylko sprzyjał silnym mrozom, ale będzie przede wszystkim skutecznie blokował napływ ciepłego powietrza nad część krajów Europy, m.in. nad Polskę. Taka sytuacja ma się utrzymywać przez cały nadchodzący tydzień.
Przed świętami Bożego Narodzenia mróz ma jednak odpuścić. Temperatura podskoczy do 5-6 stopni Celsjusza w ciągu dnia, co oznacza, że biała pokrywa może się rozpuścić.