Do dość nietypowego aktu wandalizmu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Nieznany sprawca wkradł się na teren zakładu mięsnego we wsi Warzymice, kilka kilometrów od Szczecina i uszkodził zaparkowane na placu samochody. Aby pozostać nierozpoznanym, przestępca zasłonił się świerkowymi gałęziami. Właściciel firmy apeluje o pomoc w jego ujęciu i oferuje nagrodę.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Jak podaje "Radio Szczecin" sprawca, który dokonał aktu wandalizmu w hurtowni mięsa w miejscowości Warzymice, uszkodził aż 20 samochodów. Bardzo zależało mu na tym, aby za wszelką cenę nie zostać zidentyfikowanym. Mateusz Watral, przedstawiciel firmy, w rozmowie z dziennikarzami szczecińskiego radia przyznał: - Jest to osoba, którą być może poznalibyśmy po sylwetce lub sposobie poruszania się. Stąd taki strój. Mężczyzna wiedział, że są kamery i chciał ukryć swoją tożsamość pod tym kamuflażem z tych gałęzi świerkowych.
Nagranie z monitoringu, które uwiecznia całe zajście, opublikował na swoim Twitterze dziennikarz "Radia Szczecin".
Szkody wyrządzone przez wandala firma oszacowała na kwotę 60 tys. złotych. O całym zajściu została poinformowana policja, która znalazła na miejscu dwa bardzo wartościowe dla śledztwa ślady. Pierwszym z nich była krew pochodząca od człowieka-choinki, który prawdopodobnie, jak wskazuje monitoring, zranił się w lewą rękę. Oprócz tego przestępca pozostawił po sobie dość charakterystyczny odcisk buta, który może świadczyć o posiadaniu przez niego obuwia wojskowego.
Aby zachęcić do pomocy w ujęciu sprawcy, hurtownia mięsa oferuje nagrodę w wysokości 5 tys. złotych za wskazanie, kto jest człowiekiem-choinką.