Zabójca komunistycznego polityka, Janusz Waluś, został warunkowo wypuszczony na wolność - taką informację podał w środę 7 grudnia rząd Południowej Afryki. Polski imigrant za zabójstwo komunistycznego działacza ruchu zwalczającego apartheid - Chrisa Haniego - do którego doszło w 1993 roku, spędził w południowoafrykańskim więzieniu prawie 30 lat. Polak został skazany pierwotnie na karę śmierci, którą zniesiono w 1994 roku wraz z nastaniem rządów demokratycznych w RPA. Sąd zmienił wówczas wyrok na dożywocie.
Janusz Waluś ubiegał się o zwolnienie warunkowe od 2016 roku. Sąd w Pretorii wyraził wówczas zgodę na przedterminowe zwolnienie, co spotkało się z krytyką rządzącej w RPA partii Afrykański Kongres Narodowy (ANC). Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło apelację. 18 sierpnia 2017 organ sprawiedliwości podjął decyzję uchylającą postanowienie poprzedniej decyzji. Waluś pozostał więc w więzieniu.
W tym samym roku Waluś, aby ułatwić proces przedterminowego zwolnienia go z więzienia, zrzekł się obywatelstwa południowoafrykańskiego i starał się o przeniesienie do więzienia w Polsce, gdzie chciał odbyć resztę kary. Sąd jednak zdecydował, że skazany będzie kontynuować wyrok w Południowej Afryce.
21 listopada 2022 Trybunał Konstytucyjny w RPA podjął decyzję o warunkowym zwolnieniu Janusza Walusia. Okres warunkowy będzie trwał dwa lata.
"Nie ma wątpliwości, że przestępca Janusz Waluś jest polaryzującą postacią w naszej rodzącej się demokracji, a jego uwolnienie - ze zrozumiałych względów - ponownie otworzyło rany wśród niektórych członków społeczeństwa, zwłaszcza rodziny zmarłej ikony walki Chrisa Haniego" - czytamy w oświadczeniu wydanym w środę przez Ministerstwo Sprawiedliwości RPA.
"Działania Walusia miały na celu wykolejenie projektu demokratycznego w jego najbardziej krytycznym, formacyjnym stadium, kiedy to wybór pomiędzy wprowadzeniem kraju na trwałą ścieżkę pokoju, demokracji i pojednania z jednej strony, a chaosem, konfliktami społecznymi i rozlewem krwi z drugiej, był stale oddalany o jedną złą decyzję. Zabicie Haniego bezapelacyjnie należało do tych działań, które zmierzały do skazania kraju na ten drugi los, gdyby nie natchnione przywództwo założycieli naszego narodu i determinacja mieszkańców RPA" - dodano.