Sejm miał w czwartek głosować nad uchwałą, która uznaje Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Jednak podczas debaty Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło poprawkę Macierewicza, dotyczącą katastrofy smoleńskiej.
"Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) w lipcu 2014 r., kiedy to zginęło 298 pasażerów i członków załogi, oraz za katastrofę samolotu polskich sił powietrznych (lot 101) w Smoleńsku (Rosja) w kwietniu 2010 r., w której zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński, urzędnicy polskiego rządu, wysocy rangą dowódcy wojsk polskiego i NATO oraz członkowie polskiego parlamentu" - wskazano w poprawce.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Publikujuchwała została odrzucona. - Nie możemy głosować uchwały, ponieważ państwo wyciągnęliście karty i nie ma rozstrzygnięcia - mówiła wczoraj marszałkini Sejmu Elżbieta Witek. To z kolei wywołało głośne niezadowolenie posłów opozycji. Sejm zaczął skandować "ruski agent", wskazując na Antoniego Macierewicza.
Następnie posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira ruszyła z telefonem w kierunku posłów PiS i zaczęła ich nagrywać. To wyraźnie wzburzyło polityków partii rządzącej - na nagraniach z Sejmu widać, jak wstali i otoczyli siedzącego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, którego Jachira również próbowała nagrać.
Doszło do przepychanek. Poseł Marek Suski, który w tym czasie podszedł do posłanki Jachiry, wyrwał jej telefon i zaniósł do sekretarza.
- Wysadził w kosmos kompromis w Sejmie. Uchwałę, którą mogliśmy połączyć siły w walce z Rosją. Na czyje zlecenie pan działa od tylu lat? - grzmiał wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, pytając Antoniego Macierewicza.
Głos zabrał również Antoni Macierewicz. - Nie powiem, że jestem wstrząśnięty zachowaniem formacji prorosyjskiej - mówił dziennikarzom w Sejmie, odnosząc się do opozycji, cytowany za Polskim Radiem. - Nie robi to na mnie specjalnego wrażenia - dodał.
Następnie skomentował samą poprawkę, mówiąc, że dotyczy dwóch katastrof "spowodowanych rosyjskim działaniem": katastrofy smoleńskiej i zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych z 2014 r. - Tzw. opozycja, formacja rosyjska nie chce mówić prawdy o terroryzmie rosyjskim - ocenił Macierewicz.