Do strzelaniny na posesji w Straszynie w województwie pomorskim doszło we wtorek 29 listopada. Około godziny 6 rano policjanci CBŚP weszli do jednego z domów, by zatrzymać mężczyznę podejrzewanego o posiadanie broni i amunicji. Wówczas jednak podejrzany zaczął strzelać do funkcjonariuszy. Ostatecznie w strzelaninie zginął podejrzany, a ranny został jeden z policjantów.
Z najnowszych ustaleń RMF FM wynika, że w domu w Straszynie przebywało dwóch mężczyzn i kobieta, a początkowo interwencja przebiegała spokojnie. Gdy policjanci weszli z jednym z podejrzanych do innego pomieszczenia, to wówczas chwycił on za leżącą tam broń automatyczną i zaczął strzelać na oślep w kierunku funkcjonariuszy. Wówczas też jeden z policjantów został niegroźnie raniony w palec.
W tym czasie jedna z policjantek miała zacząć strzelać do podejrzanego. Mężczyzna został dwukrotnie raniony. Według ustaleń dziennikarza RMF FM Kuby Kaługi, napastnik został postrzelony w klatkę piersiową. Mimo reanimacji mężczyzna zmarł.
Na terenie posesji, w której doszło do strzelaniny, funkcjonariusze znaleźli 10 sztuk nielegalnej broni. Śledztwo wyjaśni, czy była ona wykorzystywana do popełniania przestępstw.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
W sumie CBŚP działało na terenie kilku województw, a w ramach akcji przeszukano miejsca zamieszkania kilkudziesięciu osób. U jednego z mężczyzn we Wrocławiu natrafiono na aż 81 sztuk broni. Podejrzany może trafić do aresztu. Pozostałych 12 osób zostało objętych policyjnym dozorem i nałożono na nie poręczenia majątkowe. W przeszukanych miejscach znaleziono 146 sztuk broni palnej i dwa tysiące sztuk amunicji. Zatrzymanym grozi osiem lat więzienia.