We wtorek zarząd Polskiego Związku Tenisowego poinformował, że Mirosław Skrzypczyński zrezygnował z pełnienia funkcji członka zarządu PZT ze skutkiem natychmiastowym.
"Powyższe oznacza, że pan Mirosław Skrzypczyński nie pełni obecnie jakichkolwiek funkcji w Polskim Związku Tenisowym. W celu rozwiania wszelkich wątpliwości oświadczamy, że pan Mirosław Skrzypczyński nie pełni jakichkolwiek funkcji także w innych organach Związku (np. Komisja Rewizyjna, inne komisje, kolegia czy grupy robocze)" - podkreślono w oświadczeniu.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Wcześniej podczas konferencji prasowej minister sportu Kamil Bortniczuk zaapelował do Mirosława Skrzypczyńskiego, aby ten "zawiesił swoją działalność w Polskim Związku Tenisowym do czasu wyjaśnienia tej sprawy".
- A już absolutnie nie wyobrażam sobie, żeby miał wpływ na pracę tego zespołu, który jest w ramach związku powołany i ma na celu wyjaśnienie tej sprawy - podkreślił polityk.
- Nie ma żadnej zgody mojej, jako ministra sportu i turystyki, myślę, że też żadnego rozsądnego działacza sportowego, żeby do takich sytuacji w polskim sporcie mogło dochodzić. Za każdym razem będziemy stawać po stronie ofiar, ale potwierdzenie, kto jest ofiarą, wymaga w polskim systemie prawnym przeprowadzenia uczciwego procesu przez niezależny sąd i wydania wyroku - powiedział Kamil Bortniczuk.
Przypomnijmy, jak wynika z ustaleń Onetu, Mirosław Skrzypczyński miał latami znęcać się psychicznie i fizycznie nad rodziną i zawodniczkami. Jego ofiarą miała paść również Katarzyna Kotula, obecnie posłanka Lewicy, a w latach 90. zawodniczka klubu Energetyk Gryfino.
- Za zamkniętymi drzwiami dotykał mnie po miejscach intymnych... po piersiach, pośladkach. Mirosław Skrzypczyński napastował mnie seksualnie co najmniej kilkanaście razy w ciągu trzech lat, gdy przebywałam w klubie Energetyk Gryfino. Kiedy to robił, byłam całkowicie sparaliżowana. Pamiętam, że zastygałam, nie byłam w stanie wykonać żadnego ruchu. Dopiero później wypracowałam sobie strategię uciekania - opowiedziała kilka dni temu polityczka.
Skrzypczyński zaprzecza tym zarzutom.
***
Potrzebujesz pomocy?
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.