Jak informuje PAP, do zdarzenia doszło w poniedziałek 29 listopada w Raciborzu w województwie śląskim. Późnym wieczorem, około godziny 22, służby otrzymały zgłoszenie o 14-latce, która nagle straciła przytomność w łazience.
Na miejsce wysłane zostały jednostki straży pożarnej i pogotowie ratunkowe. Niestety mimo ponad godzinnej reanimacji nie udało się uratować życia dziewczynki. Jak przekazano, nastolatka zmarła na skutek zatrucia tlenkiem węgla, który najprawdopodobniej ulatniał się z instalacji gazowego podgrzewacza woody.
Stężenie tlenku węgla w mieszkaniu wyniosło powyżej 100 ppm. W pozostałych mieszkaniach w bloku przy ul. Warszawskiej poziom czadu był zerowy. Strażacy przewietrzyli budynek i przygotowali na pobliskim boisku lądowisko dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - ten nie mógł jednak przylecieć z powodu warunków pogodowych.
We wtorek na stronie policji w Raciborzu pojawił się komunikat na temat niebezpieczeństw wynikających z zatrucia się czadem, które są częstsze właśnie w sezonie grzewczym. Funkcjonariusze przypominają, że czad ma silne właściwości toksyczne i niestety nie jest wyczuwalny zmysłami (jest bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku). Czad "blokuje dostęp tlenu do organizmu, poprzez zajmowanie jego miejsca w czerwonych ciałkach krwi, powodując przy długotrwałym narażeniu (w większych dawkach) śmierć przez uduszenie" - czytamy.
Plakat informacyjny policji fot. Policja w Raciborzu
Tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen. Pierwszymi oznakami zatrucia czadem jest ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Ostre zatrucie prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, zawału, a nawet śmierci.
W celu uniknięcia zaczadzenia należy: