Polska rozesłała noty dyplomatyczne do ok. 50 państw - chodzi o II wojnę światową. "Dajemy Niemcom czas"

Polska skierowała do około 50 krajów NATO, Unii Europejskiej i Rady Europy notę dyplomatyczną w sprawie odszkodowań wojennych od Niemiec. W dokumencie przekazano informacje na temat polskich wysiłków zmierzających do otrzymania od rządu w Berlinie odszkodowań za straty z okresu okupacji podczas II wojny światowej.
Zobacz wideo Mularczyk: Nie damy spokoju Niemcom

Warszawa szacuje straty wojenne spowodowane przez Niemcy na ponad 6 bilionów 220 miliardów złotych. We wtorek Polska skierowała do około 50 krajów NATO, Unii Europejskiej i Rady Europy noty dyplomatyczne w tej sprawie.

Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk podkreślił na konferencji prasowej, że ważne jest, by partnerzy Polski na arenie międzynarodowej znali powody, dla których Warszawa występuje do Berlina o odszkodowania wojenne. Ponadto, Niemcy nadal nie odpowiedziały oficjalnie na polską notę wysłaną na początku października. - Ważne jest, aby opinia międzynarodowa, politycy, dyplomaci, a przede wszystkim ministerstwa spraw zagranicznych naszych partnerów, wiedzieli, jakie są faktyczne przesłanki naszych roszczeń i że Polska faktycznie nie otrzymała żadnych odszkodowań od zakończenia drugiej wojny światowej - zaznaczył Mularczyk.

Nota dyplomatyczna ws. odszkodowań za II wojnę światową. Polska wysłała dokument do 50 krajów

Polityk, będący również pełnomocnikiem rządu do spraw odszkodowań wojennych, dodał, że dziewięć polskich żądań dotyczy nie tylko odszkodowań wojennych, ale też uregulowania statusu Polaków w Niemczech i upamiętnienia polskich ofiar niemieckich zbrodni. - Dajemy też Niemcom czas na przyjęcie, że jest to trwała decyzja, decyzja nieodwracalna, że nie jest ona polityczna, wewnętrzna, że nie ma to związku z kampanią wyborczą. Jest to decyzja państwa polskiego, więc nasze działania będą konsekwentne w tej sprawie. Prowadzimy działania o charakterze informacyjnym, dyplomatycznym. Jeśli one nie przyniosą efektu, wówczas podejmiemy działania o charakterze prawnym - zapowiedział wiceszef MSZ.

Dodał, że sprawa odszkodowań dla Polski jest także istotna w związku z trwającymi dyskusjami o odpowiedzialności Rosji za wojnę na Ukrainie. - Jesteśmy przekonani, że decyzja polskiego rządu (...) będzie podstawą do otwartej debaty na temat przestrzegania prawa międzynarodowego, praworządności, praw człowieka przez państwo niemieckie. I szerzej, do dyskusji o odszkodowaniach, o zadośćuczynieniu, co jest dzisiaj szczególnie istotne w kontekście trwającej wojny na Ukrainie, kiedy tak dużo się mówi o tym, że Rosja musi zapłacić odszkodowania za zniszczenie Ukrainy. Uważamy, że Niemcy powinny zapłacić odszkodowania Polsce za skutki drugiej wojny światowej - tłumaczył Arkadiusz Mularczyk.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Wiceminister zapowiedział ponadto, że na początku grudnia uda się do Niemiec, by rozmawiać na temat odszkodowań wojennych.

Polska żąda reparacji od Niemiec

1 września Polska przedstawiła raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie drugiej wojny światowej. Według autorów dokumentu ogólna kwota strat poniesionych przez nasz kraj to ponad sześć bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych. Taką kwotę przedstawiono w kontekście odszkodowań od Niemiec w nocie dyplomatycznej skierowanej do Berlina na początku października.

Więcej o: