Policyjny pościg. "Kierowca wyminął radiowozy i ruszył chodnikiem" [WIDEO]

W okolicach Lubicza Dolnego (w. kujawsko-pomorskie) 41-letni kierowca na widok funkcjonariuszy nagle rozpoczął ucieczkę. Policjanci ruszyli w pościg, a gdy byli blisko zatrzymania uciekiniera, ten wyminął blokujące go radiowozy i ruszył chodnikiem. Następnie mężczyzna porzucił auto i uciekał pieszo. Po zatrzymaniu okazało się, że poruszał się skradzionym samochodem i miał zakaz kierowania pojazdami.

W środę 16 listopada przed południem policjanci kryminalni zauważyli na jednej z polnych dróg w okolicach Lubicza Dolnego zaparkowanego forda. Ich podejrzenie wzbudził siedzący w nim mężczyzna, który na widok służb odwrócił głowę i zaczął udawać, że czegoś szuka. Gdy funkcjonariusze zbliżyli się do niego, kierowca gwałtownie ruszył. 

Fragment pościgu został zarejestrowany na opublikowanym przez policję nagraniu z monitoringu. 

Zobacz wideo

"Do pościgu za autem ruszyły również oznakowane radiowozy z policjantami z komisariatu na Rubinkowie i Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy. Auto wjechało do Torunia - Szosą Lubicką. Na wysokości ul. Olimpijskiej policjanci byli blisko zatrzymania uciekiniera, ale ten wyminął blokujące go radiowozy i ruszył chodnikiem wzdłuż ul. Olimpijskiej" - relacjonuje kujawsko-pomorska policja.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Po przejechaniu kilkuset metrów wjechał w las i zaczął uciekać pieszo. Po pokonaniu ok. kilkudziesięciu metrów został obezwładniony przez służby. 

Mężczyzna poruszał się kradzionym samochodem. Miał zakaz prowadzenia pojazdów

Mężczyzna był już karany za udział w obrocie narkotykami i niestosowanie się do wyroku sądu. Samochód, którym się poruszał został skradziony na terenie Niemiec.

Kierowca miał również orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. 41-latek usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli, paserstwa oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla pieszych, którzy znajdowali się na chodniku i przejściu dla pieszych. 

Więcej o: