Na warszawskim Ursynowie, u zbiegu ulic Lanciego i Płaskowickiej, w minioną sobotę robotnicy kosili trawnik, który był zupełnie zaśnieżony. Dzień wcześniej spadł śnieg i utrzymywał się dzięki ujemnym temperaturom. W takich warunkach pracownicy byli zmuszeni kosić trawę, która była nawet mało widoczna.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zdjęcie z prac prowadzonych na Ursynowie po raz pierwszy zostało opublikowane przez stowarzyszenie Projekt Ursynów. Napisano wtedy, że "urząd dzielnicy tak dba o nieistniejący Park nad POW, że rozpoczął koszenie śniegu wzdłuż ul. Płaskowickiej". Do tych słów odniósł się burmistrz Robert Kempa, który zwrócił uwagę, że terenem zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). "To nie Urząd Dzielnicy tylko GDDKiA. Warto weryfikować informacje, zwłaszcza jak organizacja ma radnych w Radzie Dzielnicy" - przekazał Robert Kempa.
Czytelnicy również nie szczędzili sobie komentarzy. Pewien mieszkaniec skomentował post słowami "Jakieś 150 m dalej jest budynek z serialowego Alternatywy 4. Przypadek?". Jedna z komentatorek dodała "szkoda, że Bareja odszedł". Kolejny mieszkaniec dodał zdjęcia i napisał "Panowie chodzą stadami".
Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka mazowieckiego oddziału GDDKiA, odniosła się do zaistniałej sytuacji. - Prace związane z utrzymaniem zieleni nad tunelem S2 realizował wykonawca inwestycji WeBuild. Wystąpiliśmy do firmy WeBuild o przekazanie wyjaśnień w tej sprawie - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami Polsat News. Dodała również, że dyrekcja informowała, aby koszenie trawy było uzależnione od panujących warunków atmosferycznych.