W poniedziałek 14 kwietnia Paulina Guzik opublikowała na portalu Więź.pl dwuodcinkowy reportaż śledczy, w którym opisała krzywdy psychiczne, duchowe i seksualne, jakich miał dopuszczać się "charyzmatyczny duszpasterz młodzieży" jezuita Maciej Sz. na młodych dziewczynkach. Pierwszymi opisanymi ofiarami jezuity są (między rokiem 2007 a 2008) 16-letnia Wiktoria i 18-letnia Nina (ich imiona zostały zmienione). W 2009 roku druga z dziewcząt zauważa, że zagrożona jest kolejna dziewczyna.
O swojej krzywdzie postanawia więc opowiedzieć o. Wojciechowi Ziółkowi. "Prowincjał spotyka się z nią osobiście i zakazuje o. Maciejowi pracy z młodzieżą [...] Nie podejmuje żadnych kroków przewidzianych przez kanoniczne prawo karne, wysyła jednak Macieja Sz. 'za karę' do domu rekolekcyjnego 'Górka" w Zakopanem" - czytamy. Duchowny ma także nie szukać innych pokrzywdzonych, zasłaniając się szacunkiem do Niny, która "zgłaszając sprawę, chciała ją zamknąć" - czytamy.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jezuita miał krzywdzić przez lata kolejne młode dziewczyny. Przełożeni nie byli w stanie zmierzyć się natomiast z tą sprawą, nigdy nie doszło więc do pełnego procesu kanonicznego. Więź.pl podaje, że Dykasteria podjęła w ubiegłym roku decyzję, by nie wszczynać wobec duchownego procesu kanonicznego, "prawdopodobnie uważając, że nie uda się dotrzeć do małoletniej ofiary". Tymczasem autorce reportażu kontakt z Wiktorią udaje się nawiązać poprzez media społecznościowe - i to po zaledwie kilkunastominutowych poszukiwaniach.
"Równolegle z publikacją tekstu na łamach Więź.pl świadectwo Wiktorii zostanie przesłane do Dykasterii Nauki Wiary w Stolicy Apostolskiej za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiej w Polsce i do prowincjała, o. Jarosława Paszyńskiego. W opisywanych przypadkach mogło dojść także do przestępstw w świetle państwowego prawa karnego. Jeśli po konsultacji z prawnikami przynajmniej niektóre z opisanych czynów będą się kwalifikowały do zgłoszenia do organów ścigania, uczynimy to w porozumieniu z osobami skrzywdzonymi" - podkreśla portal.
Po reportażu opublikowanym przez Więzi.pl rzecznik prasowy Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego o. Damian Mazurkiewicz opublikował oświadczenie, w którym napisał, że jezuici z Prowincji Polski Południowej "wyrażają ubolewanie, że doszło do takich sytuacji".
Zależało nam, by pomóc autorce, red. Paulinie Guzik, w przeanalizowaniu sprawy. Wierzymy, że opisywana sprawa, niezależnie od zastosowanych procedur i podjętych już działań, pozwoli nam wyciągnąć kolejne wnioski w zakresie badania przyjętych zgłoszeń oraz organizowania naszej działalności duszpasterskiej tak, by mogła odbywać się zawsze z zachowaniem wszelkich możliwych zasad bezpieczeństwa
- czytamy w oświadczeniu. Równocześnie o. Mazurkiewicz prosi, by osoby, które "doświadczyły niewłaściwych zachowań ze strony jezuitów z Prowincji Polski Południowej", zgłaszały się do kurii zlokalizowanej przy Małym Rynku 8 w Krakowie. Duchowny zapewnia, że wraz z innymi jezuitami jest gotowy okazać "gotowość udzielenia wszelkiej pomocy osobom pokrzywdzonym".