We wtorek wieczorem minister sprawiedliwości odniósł się do informacji na temat wybuchu we wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim, który graniczy z Ukrainą. Wcześniej tego dnia Rosja rozpoczęła intensywny ostrzał ukraińskich miast.
"Poleciłem Prokuratorowi Krajowemu objęcie osobistym nadzorem śledztwa w sprawie eksplozji rakiety i śmierci dwóch polskich obywateli. Na miejscu od kilku godzin pracuje zespół prokuratorów wraz z nadzorowanymi przez nich służbami i biegłymi" - napisał na Twitterze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Jest to pierwszy taki komunikat osoby z rządu w tej sprawie. Wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller nie chciał odpowiedzieć na pytania dziennikarzy odnośnie ustaleń agencji AP, która podała, że eksplozję w polskiej wsi spowodowały dwie rosyjskie rakiety. Co prawda Zbigniew Ziobro potwierdził, że do zdarzenia doszło z powodu rakiety, ale na razie nie podano żadnych informacji, które wskazywałyby na to, że były to rosyjskie pociski.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Rzecznik rządu jako pierwszy oficjalnie potwierdził informacje o ofiarach wybuchu w Przewodowie. - Dzisiaj doszło na terenie powiatu hrubieszowskiego do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch osób. (...) Całą noc będziemy tę sprawę wyjaśniać. W związku z zaistniałą sytuacją zdecydowano o podwyższeniu gotowości bojowej jednostek bojowych i innych służb mundurowych na terenie naszego kraju. Jednocześnie przed chwilą zdecydowaliśmy o tym, aby podjąć się weryfikacji, czy są przesłanki do tego, by powołać się na art. 4 NATO - powiedział Piotr Müller. Więcej na ten temat pisaliśmy w poniższym artykule: