W poniedziałek (14 listopada) premier Mateusz Morawiecki wziął udział w odbiorze pierwszego samolotu zadaniowego F-16, który będzie serwisowany w Polsce, a konkretnie w Wojskowych Zakładach Lotniczych (WZL) nr 2 w Bydgoszczy. "To wielki sukces polskich zakładów zbrojeniowych" - podkreśla Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
"Nasz rząd wie, że w obecnej sytuacji geopolitycznej bezpieczeństwo kraju jest kluczowe. Dlatego dozbrajamy i modernizujemy wojsko polskie" - podkreśla kancelaria, dodając, że w przyszłym roku Polska przeznaczy na obronność nawet cztery procent PKB, co usytuuje nas "w pierwszej trójce krajów NATO z punktu widzenia wydatków" na tę dziedzinę.
- Mamy bardzo prosty wybór - albo padniemy ofiarą dominacji Rosji i znowu popadniemy w rosyjską niewolę, albo w krótkim czasie zbudujemy potencjał obronny, razem z najbliższymi sojusznikami, jak USA, Wielka Brytania i inne państwa NATO - mówił Morawiecki w Bydgoszczy.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju i świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W lipcu tego roku WZL zawarły kontrakt z amerykańską spółką AAR Government Service INC w zakresie wsparcia technicznego dla samolotów F-16 Amerykańskich SIł Powietrznych stacjonujących w Europie. Jak podaje Radio PiK, zakłady w tym celu wybudowały specjalną halę do zdejmowania powłok lakierniczych. Portal Defence24 informował natomiast jeszcze w grudniu ubiegłego roku, że kontrakt ma wartość 365 milionów dolarów i obejmuje prace prowadzone do 2032 roku.
- W Bydgoszczy w Wojskowych Zakładach Lotniczych dowiedziałem się, jak mocna jest nasza współpraca z armią amerykańską, z amerykańskimi siłami powietrznymi. Mogę pochwalić zakłady lotnicze, że będą jednymi z nielicznych, które będą serwisować i remontować F-16 - podkreślał Morawiecki. Polska będzie serwisować także samoloty przywożone z innych części świata.