Katastrofa smoleńska. Media: Interpol będzie ścigał kontrolerów ruchu lotniczego

Zdaniem portalu wPolityce.pl, sąd wydał zgodę na ściganie kontrolerów ruchu lotniczego, którzy kierowali ruchem 10 kwietnia 2010 roku. Jak czytamy, zdaniem prokuratury mężczyźni mieliby celowo doprowadzić do katastrofy - sąd miał zgodzić się z tą tezą.

Portal wPolityce.pl poinformował w piątek 11 listopada, że Warszawski Sąd Okręgowy "zgodził się na ściganie kontrolerów lotów" z lotniska Smoleńsk-Siewiernyj. Trzech mężczyzn, którzy pracowali 10 kwietnia 2010 roku, gdy doszło do katastrofy rządowego samolotu, zostanie tymczasowo aresztowanych. 

Zobacz wideo Kto powinien ponieść konsekwencje za działania podkomisji smoleńskiej?

Katastrofa smoleńska. wPolityce.pl: Interpol będzie ścigał kontrolerów ruchu lotniczego 

"Decyzja SO oznacza, że Prokuratura Krajowa może [...] ścigać kontrolerów międzynarodowymi listami gończymi. Ten dotyczący [Pawła - red.] Plusnina został już wysłany do Interpolu, dotyczący [Wiktora - red.] Ryżenki - zostanie wysłany na dniach, zaś ws. [Nikołaja - red.] Krasnokutskiego - gdy tylko uprawomocni się decyzja sądu w jego sprawie (w ciągu ok. tygodnia)" - podaje portal. Jak czytamy, w maju tego roku sąd odmówiła aresztowania Krasnokutskiego, podtrzymał areszt dla Plusnina i odrzucił zażalenie złożone przez obrońcę Ryżenki. Portal podaje, że zdaniem sądu istnieje duże prawdopodobieństwo, że mężczyźni celowo doprowadzili do katastrofy.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju i świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jarosław Kaczyński podczas miesięcznicy smoleńskiej Kaczyński: Katastrofę smoleńską spowodowała "nienawiść w wielkim natężeniu"

Tragedia w Smoleńsku. Ustalenia komisji Jerzego Millera

Przypomnijmy, że zgodnie z raportem przedstawionym w 2011 roku przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Polskiego (PKBWL) pod przewodnictwem Jerzego Millera bezpośrednią przyczyną katastrofy pod Smoleńskiem było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania (100 m), przy zbyt dużej prędkości opadania, w połączeniu z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Według komisji piloci tupolewa złamali procedury bezpieczeństwa, co doprowadziło do zderzenia samolotu z drzewem, oderwania lewego skrzydła maszyny i utraty jej sterowności, aż w końcu zderzenia się z ziemią. 

Raport wspomina także o innych czynnikach, które miały według komisji wpłynąć na rozbicie się prezydenckiego samolotu. Mowa między innymi o wykorzystaniu złego wysokościomierza, zbyt późnej zmianie toru lotu przez pilotów czy błędnych informacjach przekazanych przez kontrolera wieży. Więcej na ten temat przeczytać można w tekście poniżej:

Katastrofa w Smoleńsku to tragiczny wypadek. Nie zamach [FAKTY]

Więcej o: