Marsz Niepodległości spokojniejszy i zdecydowanie mniej liczny. Bąkiewicz "wyrolowany" przez kolegów

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował podczas briefingu pod koniec marszu, że doszło tylko do kilku niewielkich incydentów i impreza była "relatywnie spokojna". Powodem było m.in. to, że Marsz Niepodległości był zdecydowanie mniej liczny niż w poprzednich latach, a organizatorzy są ze sobą skonfliktowani.
Zobacz wideo Kukła Putina na szubienicy, hasła antyukraińskie i antyunijne, a do tego homofobia i ksenofobia. Tak wyglądał Marsz Niepodległości 2022

Spalenie flag Strajku Kobiet i Antify, wycieranie butów o flagi UE i tęczową, zrzucanie petard z Mostu Poniatowskiego i obecność symboli używanych przez grupy neonazistowskie - to główne incydenty tegorocznego Marszu Niepodległości.

Impreza była zdecydowanie spokojniejsza niż w poprzednich latach, kiedy dochodziło do dewastacji Warszawy. Ratusz przekazał również, że marsz był zdecydowanie mniej liczny niż w poprzednich latach, co potwierdzali dziennikarze obecni na trasie marszu.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Na obchody 100-lecia niepodległości Polski marsz został podzielony na część rządową i część narodowców. Wtedy udział w imprezie wzięła wierchuszka PiS, dziś obóz rządzący reprezentowała głównie Solidarna Polska - Zbigniew Ziobro, Janusz Kowalski, Patryk Jaki i Mariusz Gosek. Poza nimi udział wzięli też Antoni Macierewicz, posłanka Anna Maria Siarkowska i szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

Marsz Niepodleglosci w Warszawie .Marsz Niepodleglosci w Warszawie . Fot. Martyna Niećko / Agencja Wyborcza.pl

"Wyrolowali prezesa Bąkiewicza"

Można podejrzewać, że na frekwencję miał wpływ konflikt wśród Narodowców. Zaczęły się od tego, że dwie grupy ogłosiły dwa różne hasła. Konflikt narósł między stowarzyszeniem Marsz Niepodległości i partią Ruch Narodowy, ale również wewnątrz stowarzyszenia Roberta Bąkiewicza, gdzie ma trwać walka o władze.

Problemy narodowców pojawiły się też na samym marszu. Jak informowała Wyborcza.pl, działacze Ruchu Narodowego wepchnęli się ze swoim transparentem na czoło pochodu. W ten sposób hasło narodowców Bąkiewicza - "Silny Naród Wielka Polska", zastąpiło hasło narodowców Roberta Winnickiego - "Polska Państwem Narodowym".

W mediach związanych z marszem oburzano się, że "wyrolowali prezesa Bąkiewicza". - Mamy nietypową sytuację, do tej pory marsz był blokowany przez lewicę albo przez policję, a teraz jest blokowany przez Młodzież Wszechpolską i Ruch Narodowy - mówił reporter.

Młodzież Wszechpolska przeciwko MMA

Najwięcej działo się na Moście Poniatowskiego, z którego zrzucano petardy, transparenty i... kukłę Putina. Jeden z transparentów głosił "Koniec waszego panowania chamstwa i szabrowania" i przedstawiał Orła Białego, kopiącego dwa inne ptaki, symbolizujące Rosję i Niemcy. Inny transparent przedstawiał osoby walczące w galach MMA - Jasia Kapelę, Maję Staśko, Oliwkę Brazil, Fagatę i Jacka Murańskiego. Portrety podpisano: "Przeciwko patologii i upadkowi zasad".

Transparent na Marszu NiepodległościTransparent na Marszu Niepodległości Fot. Martyna Niećko / Agencja Wyborcza.pl

Również na moście, a dokładniej w jego wieżycy, znajduje się pub, do którego ustawiła się kolejka po alkohol.

Podczas marszu wykrzykiwano ksenofobiczne hasła o "białej rasie" i "Polsce dla Polaków", homofobiczne ("Zakaz p****owania", "To jest Polska nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera"), ale też jednocześnie antyrosyjskie i antyukraińskie. Między innymi o tych ostatnich mówił Rafał Trzaskowski podczas briefingu. - Niepokoją mnie jedynie hasła antyukraińskie i antyeuropejskie. (...) Patriotyzmem dzisiaj jest zabieganie o silną pozycję Polski w UE i wspieranie Ukraińców. (...) Mam nadzieję, że te transparenty to tylko margines i że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest wspieranie Ukrainy i mówienie o tym właśnie dziś, w Święto Niepodległości - poprzednie pokolenia przelewały krew za naszą wolność, Ukraińcy przelewają krew za naszą wolność - mówił prezydent Warszawy.

Policja wyniosła kontrmanifestantów

Równolegle do Marszu Niepodległości odbywał się marsz antyfaszystowski pod hasłem "Za wolność naszą i waszą" / "За вашу і нашу свободу!". Podczas demonstracji powiewały flagi Polski, Ukrainy, Białorusi i tęczowe, a z platform grała muzyka na żywo. Marsz był zaplanowany tak, by nie zetknąć się z imprezą narodowców. 

Kontrdemonstracje na trasie Marszu Niepodległości były likwidowane przez policję. Z okolic ronda de Gaulle'a, czyli mniej więcej w połowie przemarszu, funkcjonariusze wynieśli grupę osób z banerem "nacjonalizm to nie patriotyzm".

Więcej o: